SUV-y opanowały nasz motoryzacyjny świat i niemal każdy producent ma w swojej ofercie co najmniej jedno auto z tej kategorii. Możemy takie auta znaleźć praktycznie w dowolnym przedziale cenowym i nie zawsze zakup wiąże się z wydatkiem dużej gotówki. Świetnym przykładem dość budżetowego SUV-a jest Renault Arkana.
Z samochodem tym mieliśmy już do czynienia, i to nawet w teście długodystansowym. Teraz natomiast pojawiła się kolejna okazja do sprawdzenia Arkany. Francuski producent przygotował bowiem drobny facelifting, a dodatkowo, auto posiada aktualnie bardzo dobrą ofertę cenową.
Renault Arkana wkroczyło na europejskie rynki w 2021 roku
Renault pokazało Arkanę publicznie po raz pierwszy w 2018 roku, podczas targów motoryzacyjnych w Moskwie. Auto początkowo miało być skierowane jedynie na rynek rosyjski i azjatycki. Produkcja początkowo odbywała się tylko w Moskwie, lecz już we wrześniu 2020 roku zapowiedziano otwarcie kolejnej linii, tym razem w Korei Południowej.
W największym mieście portowym tego kraju, czyli w Busan, budowano Arkanę przeznaczoną na rynek koreański oraz dla Europy Centralnej. W Azji SUV-a sprzedawano pod nazwą Renault Samsung XM3. Polscy dilerzy otworzyli zeszyt z zamówieniami na Renault Arkanę w marcu 2021 roku. Pierwsze egzemplarze zjechały do kraju trzy miesiące później.
Co ciekawe, Arkana przeznaczona dla Europy powstała na zupełnie innej platformie niż wersja rosyjska. Skorzystano bowiem z płyty podłogowej CMF-B, którą znamy z Clio czy Captura. Wariant, który zadebiutował jako pierwszy, zbudowano na platformie B0 używanej w Dacii Duster.
Wszyscy wiemy co wydarzyło się w lutym 2022 roku. Po rosyjskiej agresji w Ukrainie, francuski producent podjął decyzję o wycofaniu się z tamtejszego rynku. Od tej pory, Renault Arkana produkowana jest już tylko w Korei Południowej i nie jest dostępna w rosyjskich salonach.
W połowie lipca 2023 roku nastał moment premiery wersji po faceliftingu. Odmłodzona Arkana nie zmieniła się zbyt mocno pod względem stylistycznym, a do oferty dołączyła nowa wersja wyposażenia. W moje ręce wpadł egzemplarz właśnie w dodanej niedawno odmianie esprit Alpine, który pod maską skrywa napęd hybrydowy.
Co zmienił facelifting Arkany?
Na pierwszy rzut oka dość trudno zauważyć różnice stylistyczne w odmłodzonej Arkanie. W przedniej części nadwozia pojawił się odmieniony wzór grilla, w którego centrum umieszczono nowe logo producenta, które nazwano „Nouvel’R”. Z całego auta pozbyto się chromowanych wykończeń i zastąpiono je czarnymi elementami.
Z tyłu możesz dostrzec lampy w formie podwójnej listwy LED z nowym, przeźroczystym i przyciemnionym kloszem. Tam oczywiście również zamontowane zostało nowe logo. Jeśli chodzi o zmiany w wyglądzie, to to by było na tyle. W ofercie pojawił się też nowy kolor lakieru „niebieski nocturne„, a gama składa się z trzech wersji wyposażenia i trzech silników.
Ofertę otwiera Renault Arkana w wersji evolution, do której możemy wybrać miękką hybrydę 1.3 R4 o mocy 140 koni mechanicznych lub pełną hybrydę dającą nam 145 koni mechanicznych. Drugi poziom to techno, gdzie mamy dokładnie taki sam wybór jednostek napędowych.
Na szczycie gamy widnieje Renault Arkana esprit Alpine, do której oprócz pełnej hybrydy 1.6 145 KM dostępna jest miękka hybryda 1.3 o mocy 160 koni mechanicznych. Wszystkie wersje dostępne są wyłącznie z automatyczną skrzynią biegów i napędem na przednie koła.
Renault Arkana esprit Alpine przyciąga wzrok
Mój testowy egzemplarz to właśnie najwyższa odmiana wyposażenia esprit Alpine, z doskonale znanym już nam napędem E-Tech full hybrid. Auto zostało pomalowane niebieskim lakierem Zanzibar, który prezentuje się na żywo fenomenalnie. W zależności od tego jak padają promienie słońca, auto mieni się kolorami, co może przypominać lakier „kameleon”, który z pewnością kojarzą miłośnicy tuningu.
Wariant esprit Alpine dodatkowo poprawia stylistykę zewnętrzną kilkoma unikalnymi akcentami. W nadkolach pojawiły się nowe felgi w rozmiarze 19 cali, na klapie bagażnika zauważyć możesz delikatną lotkę, a wszelkie dodatki na nadwoziu pomalowano na satynowy szary kolor. Muszę przyznać, że prezentuje się to bardzo atrakcyjnie.
Największe wrażenie zrobiło jednak na mnie wnętrze tej odmiany Arkany. Mamy tam do czynienia z tapicerką skórzaną ECO TEP, połączoną z ekologiczną Alcantarą. Renault zdecydowało się na zestawienie czarnych materiałów z kolorowymi przeszyciami i akcentami. W wielu miejscach zauważyłem nici w barwach francuskiej flagi, co świetnie urozmaica wnętrze.
Od razu w oczy rzucają się też niebieskie logo Alpine wyszyte na oparciach z przodu oraz pasy bezpieczeństwa z niebieską obwódką. Dekory wykończono imitacją ciemnego drewna, co wygląda dość ciekawie. Układ deski rozdzielczej nie zmienił się po liftingu. Nadal mamy do czynienia z dużym, pionowym ekranem na środku i wirtualnym kokpitem przed oczami kierowcy.
Czy Arkana to przestronne auto?
Jak już wcześniej wspomniałem, Renault Arkana zbudowana została na platformie CMF-B. Jest to płyta używana między innymi do produkcji Renault Clio, więc na nadmiar miejsca w środku Arkany raczej nie ma co liczyć. Wsiadając za kierownicę poczułem delikatną ciasnotę, gdyż auto mierzy jedynie 1 821 milimetrów szerokości.
Długość nadwozia to 4 568 milimetrów, wysokość 1 571 milimetrów, a rozstaw osi to 2 720 milimetrów. Pokonywanie miejskich krawężników, czy jazda po nierównościach nie są dla Arkany żadnym problemem, gdyż auto ma prześwit aż 200 milimetrów. Renault najlepiej czuje się jednak w mieście, gdzie manewrowanie i znalezienie miejsca parkingowego nie stanowi kłopotu.
Uwagi mam jedynie do kamery cofania 360, która nie tylko włącza się z pewnym opóźnieniem, ale również jakość oferowanego przez nią obrazu nie należy do najlepszych. W obecnych czasach, nawet tańsze auta często wyposażone są w dużo lepszy sprzęt. W razie potrzeby możesz jednak skorzystać z asystenta parkowania, który wjedzie na miejsce za Ciebie.
Otwierając tylną pokrywę Twoim oczom ukaże się bardzo ustawny bagażnik o pojemności 480 litrów. W razie potrzeby możesz oczywiście złożyć oparcia tylnej kanapy, dzięki czemu otrzymasz przestrzeń o pojemności 1 263 litrów. Nie ma tu jednak automatycznie podnoszonej klapy, co dla niektórych klientów może być sporym minusem.
Co istotne, na tylnej kanapie jest zaskakująco spora ilość miejsca. Dorosłe osoby nie będą narzekały na przestrzeń ani na nogi, ani nad głową. Nie jest to takie oczywiste w samochodzie z tak mocno opadającą linią dachu. Miedzy fotelami znajdziesz podłokietnik z uchwytami na napoje.
Duży plus za dodatkowe nawiewy dla drugiego rzędu siedzeń, dwa złącza USB do ładowania telefonu oraz gniazdo 12V. Sam układ klimatyzacji jest natomiast jednostrefowy, więc wszyscy pasażerowie muszą się podporządkować pod jedno ustawienie temperatury i siły nawiewu.
Jak spisuje się napęd hybrydowy?
Renault Arkana, którym miałem okazję jeździć, wyposażono w układ napędowy E-Tech full hybrid. Oznacza to, że pod maską pracuje 4-cylindrowa jednostka benzynowa o pojemności 1.6 litra. Pomimo oficjalnego oznaczenia 145, na przednią oś trafiają w rzeczywistości 143 konie mechaniczne oraz 205 niutonometrów.
Producent deklaruje przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwające 10,8 sekundy, co oznacza że Arkana nie jest demonem szybkości. Nikt też jednak tego od niej nie oczekuje, gdyż dużo ważniejszy jest aspekt ekonomii jazdy. Zakup hybrydy powinien zwiastować oszczędności i tak też jest w tym przypadku.
Najlepsze wyniki zużycia paliwa uzyskamy podczas jazdy w cyklu miejskim. Przy ostrożnym operowaniu gazem, osobiście udało mi się zejść ze spalaniem w mieście do poziomu 5.3 litra na 100 kilometrów. W trasie przy 120 km/h Arkana zużywa średnio 6.1 litra na 100 kilometrów, a przy 140 km/h 7.6 litra benzyny na 100 kilometrów.
Zbiornik paliwa ma pojemność 50 litrów, więc przy oszczędnej jeździe po mieście można się zbliżyć do zasięgu na poziomie 1 000 kilometrów. Niskie spalanie to zasługa hybrydy, która podczas miejskiego użytkowania potrafi korzystać z elektrycznego napędu nawet przez 80 procent czasu.
Sam motor benzynowy generuje 94 konie mechaniczne i jest on wspomagany poprzez 49-konną jednostkę elektryczną. Pobiera ona energię zmagazynowaną w niewielkim akumulatorze o pojemności 1.2 kWh. Kierowca może też wywołać funkcję E-Save, aby zachować stan baterii na minimalnym poziomie 40 procent na później.
Układ napędowy składa się też z dość skomplikowanej przekładni wielotrybowej. Skrzynia ta posiada cztery biegi do obsługi jednostki spalinowej i dwa obsługujące silnik elektryczny. Łącznie jest zatem 14 kombinacji współpracy obu jednostek. Kierowca oczywiście nie ma na to wpływu i po prostu cieszy się płynną jazdą.
Ile kosztuje Renault Arkana w Polsce?
Renault chwali się na swojej polskiej stronie, że Arkanę można mieć już za 1 099 złotych brutto miesięcznie. Oferta dotyczy kredytu Easy Box. Przy wyborze finansowania Renault Financial Services masz możliwość wyboru ubezpieczenia 1.9%. A jak wygląda opcja konfiguracji auta od zera?
Jak już wspomniałem, Renault Arkana dostępna jest w trzech wersjach wyposażenia. Bazowy wariant evolution startuje od kwoty 119 900 złotych brutto, lecz w tej cenie otrzymujesz auto z miękką hybrydą 1.3 o mocy 140 koni mechanicznych. W standardzie samochód wyposażony jest w 7-biegową przekładnię automatyczną EDC.
Arkanę evolution możesz również kupić w wydaniu z pełną hybrydą E-Tech full hybrid 145. Za taki samochód trzeba zapłacić co najmniej 126 900 złotych brutto. Na liście wyposażenia standardowego znajdziesz między innymi 7-calowy ekran easy link z nawigacją, bezkluczykowe uruchamianie i otwieranie pojazdu czy kamerę cofania.
Drugi poziom wyposażenia, czyli techno, to wydatek co najmniej 130 900 złotych brutto za wersję ze 140-konną miękką hybrydą. Wariant E-Tech full hybrid będzie Cię kosztował 137 900 złotych brutto, a w cenie dostajesz dodatkowo 9,3-calowy ekran dotykowy, cyfrowe zegary i 18-calowe felgi aluminiowe.
Na szczycie oferty widnieje Arkana esprit Alpine, czyli taka jaką testowałem. Tutaj, oprócz E-Tech full hybrid 145 kosztującej 149 900 złotych brutto, do wyboru masz miękką hybrydę 1.3 ale w mocniejszej wersji 160-konnej. Za ten drugi wariant trzeba zapłacić 146 900 złotych brutto.
Egzemplarz widoczny na zdjęciach został doposażony w niebieski lakier, pakiet easy park premium, pakiet Bose Sound System oraz dach w kolorze czarnym. Ostateczna cena tak skonfigurowanego Renault to 161 500 złotych brutto. Dodatkowo można się jeszcze pokusić o dokupienie otwieranego dachu za 4 000 złotych.
Źródło: Renault, motofilm.pl, zdjęcia Mateusz Stawicki