Włosi zaprezentowali właśnie oficjalnie samochód, który będzie wkrótce produkowany w Polsce. Z tyskiej fabryki wyjedzie niebawem zupełnie nowa Lancia Ypsilon.
O powrocie tej marki na międzynarodowe rynki słyszało się już od dłuższego czasu. W sieci pojawiały się również dość często zdjęcia i nagrania prezentujące mniej lub bardziej zamaskowane prototypy ich nowego modelu.
Teraz nareszcie oficjalnie możemy zobaczyć Lancię Ypsilon, czyli w pełni elektrycznego hatchbacka segmentu B. Póki co, opublikowano zdjęcia limitowanej edycji Cassina.
Włoska stylistyka nie każdemu przypadnie do gustu
Wygląd nowej Lancii nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem. Zdjęcia samochodów bez kamuflażu krążyły po sieci już od jakiegoś czasu i dało się zauważyć, że stylistyka jest dość specyficzna.
W przedniej części nadwozia mamy dość niewielkie reflektory LED po bokach, a między nimi szeroki czarny pasek z napisem Lancia i z potrójną listwą świetlną.
Z profilu zauważysz podobieństwa chociażby do Opla Corsy czy Peugeota e-208. Klamki tylnych drzwi zostały ukryte w słupkach C, przez co karoseria wygląda nieco bardziej „czysto”.
Oglądając auto z tyłu od razu zauważysz okrągłe lampy, które być może skojarzą Ci się z Lancią Stratos. Moim zdaniem od tej strony samochód ten wygląda najciekawiej.
Wewnątrz również dzieje się całkiem sporo. Oprócz dwóch ekranów na desce rozdzielczej, w oczy rzuca się półokrągła półka z ładowarką indukcyjną. Złośliwi już teraz nazywają ten element „stolikiem”.
Tuż nad centralnym ekranem umieszczony został „dysk” z paskiem świetlnym. Widniejący na nim napis SALA zdradza, że mamy do czynienia z interfejsem Sound Air Light Augmentation.
Jest to zupełnie nowy system inforozrywki, który zapewni sporo możliwości personalizacji auta. Na szczęście, w samochodzie znajdziesz też dość dużo przycisków fizycznych do obsługi najważniejszych funkcji.
Co pod skórą ukrywa Lancia Ypsilon?
Mamy tu do czynienia z samochodem zbudowanym na platformie CMP. Oznacza to, że na pokładzie znajdziemy taki sam układ napędowy, jaki znamy chociażby z Jeepa Avengera, Opla Corsy czy Peugeota 208.
Na oficjalne potwierdzenie danych technicznych musimy poczekać do 14 lutego, gdyż właśnie wtedy odbędzie się publiczny debiut w Mediolanie. Możemy się jednak założyć, że wiemy co kryje się „pod maską”.
Na przedniej osi znajduje się jednostka elektryczna generująca moc 156 koni mechanicznych i moment obrotowy wynoszący 260 niutonometrów. Silnik ten czerpie energię z akumulatora o pojemności 54 kWh brutto / 50,8 kWh netto.
Jedyną informacją techniczną, którą zaprezentowała Lancia, jest zasięg wynoszący 403 kilometry (WLTP). To niemal dokładnie taki sam wynik, jaki możemy znaleźć w katalogu elektrycznej Corsy (402 km).
Lancia Ypsilon początkowo będzie oferowana wyłącznie w wersji elektrycznej. W niedalekiej przyszłości ma się jednak pojawić również opcja zakupu dwóch wariantów spalinowych. Być może, jedynie na wybranych rynkach.
Pod maskę trafi wtedy benzynowy silnik 1.2 o mocy 100 koni mechanicznych, połączony z manualną skrzynią biegów. Dodatkowo, do oferty wpadnie również miękka hybryda 1.2 o tej samej mocy, lecz współpracująca z przekładnią automatyczną.
Jak jednak wspomniałem wcześniej, na oficjalne potwierdzenie tych cyferek musimy jeszcze chwilę poczekać. Włoski producent najwidoczniej lubi dozować nam emocje.
Limitowana edycja Cassina
Lancia Ypsilon będzie dostępna początkowo w limitowanej edycji Cassina. Powstała ona we współpracy z renomowaną włoską marką zajmującą się produkcją luksusowych mebli.
Wyróżnia się ona między innymi fotelami pokrytymi welurem. Producent ograniczy liczbę dostępnych Lancii Ypsilon Cassina tylko do 1 906 egzemplarzy. Jest to oczywiście nawiązanie do roku założenia marki Lancia.
Więcej informacji, na temat zupełnie nowej generacji modelu firmy wracającej na europejskie rynki, usłyszymy już wkrótce. Publiczny debiut auta odbędzie się 14 lutego 2024 roku w Mediolanie.
Źródło: Lancia, motofilm.pl