Inżynierowie stale pracują nad tworzeniem jeszcze bardziej wydajnych napędów elektrycznych. Najbardziej skupiają się na budowie akumulatorów zapewniających lepszy zasięg i przyjmujących większą moc ładowania.
Firma Our Next Energy podjęła współpracę z marką BMW. Właśnie zaprezentowali jeden z jej owoców, czyli nową generację baterii zamontowanej w modelu iX.
BMW iX z nową baterią zachwyca zasięgiem
Dzięki zastosowaniu dwóch rodzajów ogniw, akumulator pozwala na znacznie dłuższe zasilanie jednostek elektrycznych w aucie. W przypadku BMW iX udało się osiągnąć zasięg wyższy aż o 75 procent.
Bateria składa się z ogniw z fosforanu litu i żelaza, wykorzystywanych do krótszych podróży, oraz z ogniw pozbawionymi anod o dużej gęstości, których użyjemy podczas pokonywania dłuższych dystansów.
Architektura podwójnej chemii Gemini obejmuje dwa różne typy ogniw wykorzystujących różne składy chemiczne akumulatorów. Ogniwa z fosforanu litowo-żelazowego (LFP) zasilają silnik i spełniają wymagania 99% codziennych podróży o zasięgu do 400 kilometrów. W przypadku dłuższych podróży, Gemini wykorzystuje ogniwa pozbawione anod o dużej gęstości energii, aby zapewnić dodatkowe 730 km zasięgu poprzez przenoszenie mocy za pośrednictwem opatentowanego przez firmę Our Next Energy przetwornika DC-DC o wysokiej wydajności.
Obydwa ogniwa, połączone konwerterem DC-DC, współpracują ze sobą, zapewniając ponad 960 kilometrów na jednym ładowaniu. Gemini to akumulator, który mieści się w typowej przestrzeni 300–400 litrów.
Nie wiemy jaką konkretnie pojemność ma nowy akumulator, ale za kierownicą BMW można pokonać 978,6 kilometra na jednym ładowaniu (WLTP). Dla porównania, najbardziej wydajne BMW iX, czyli xDrive50, może przejechać do 590 kilometrów (WLTP).
Tak pokaźny zasięg to już naprawdę świetny wynik, porównywalny z SUV-em napędzanym silnikiem Diesla. Osiągnięcie firmy Our Next Energy daje nadzieję na przyszłość elektromobilności.
Niewiele aktualnie dostępnych na rynku aut elektrycznych jest w stanie przejechać dystans 400 kilometrów z prędkością autostradową, czyli 140 km/h. Zazwyczaj kierowcy są zmuszeni do znacznego zmniejszenia szybkości, aby dojechać do celu bez konieczności straty czasu na ładowanie.
Istnieje więc szansa, że w niedalekiej przyszłości zacznie się pojawiać więcej podobnych rozwiązań i auta elektryczne staną się bardziej wydajne. Trzeba tej technologii dać jeszcze trochę czasu.
Rozwiązaniem, które również może zachęcić do posiadania auta elektrycznego, jest opcja wymiany baterii w 5 minut. Pracuje nad tym między innymi marka NIO, która podjęła niedawno współpracę z koncernem Geely.
Źródło: Our Next Energy, motofilm.pl