Dla wielu miłośników motoryzacji supersamochody to prawdziwe dzieła sztuki i nie można się z tym nie zgodzić. Bez wątpienia można tak stwierdzić o autach marek takich jak Koenigsegg czy Pagani.
Coraz częściej inżynierowie tworzą własne rozwiązania, choć zdarzają się też sytuacje, w których pewne komponenty zapożyczane są od dużo większych producentów. Robią tak chociażby Włosi.
Pagani współpracuje z AMG od ponad 20 lat
Pagani od samego początku korzysta z silników AMG. Od 1999 roku 12-cylindrowa jednostka montowana jest w Zondach, Huayrach oraz w najnowszym modelu Utopia.
Producent postanowił uraczyć nas krótkim nagraniem, na którym zaprezentowany jest proces montażu takiego silnika. Zdecydowana większość procesów odbywa się ręcznie.
Już sam wygląd tej jednostki napędowej robi wrażenie. Bez najmniejszego problemu mogłaby ona służyć jako rzeźba w muzeum czy ozdoba w salonie domu miłośnika motoryzacji.
W przypadku Pagani Utopia mamy do czynienia z podwójnie turbodoładowaną jednostką V12. Ma ona pojemność 5980 centymetrów sześciennych i sama w sobie waży 262 kilogramy (na sucho).
Ogromny potencjał i manualna skrzyni biegów
Z 6.0 litrowego motoru udało się wykrzesać moc 863 koni mechanicznych, która jest dostępna przy 6000 obrotów na minutę. Maksymalny moment obrotowy to aż 1100 niutonometrów i uzyskujemy go w zakresie od 2800 do 5900 obrotów na minutę.
Włoski producent daje klientom możliwość wyboru jednej z dwóch wersji skrzyni biegów Xtrac AMT. Dostępna jest 7-stopniowa przekładnia ręczna lub 7-stopniowy zautomatyzowany manual.
Napęd trafia wyłącznie na tylną oś, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa zaledwie 3 sekundy. Prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie do 350 km/h.
Zbudowanych zostanie tylko 99 egzemplarzy Pagani Utopia. Pierwsi klienci musieli wpłacić około 1 300 000 złotych zaliczki, aby zarezerwować swoją sztukę. Cena startowała od około 14 000 000 złotych netto.
Jestem niemal przekonany, że na wspomnianych wyżej 99 sztukach się nie skończy. Pagani uwielbia wprowadzać do sprzedaży liczne edycje specjalne, no i z pewnością doczekamy się w końcu odmiany Roadster.
Źródło: Pagani, motofilm.pl