Na tę chwilę długo czekało wielu fanów marki Porsche. Podczas bardzo efektownego eventu zorganizowanego w Szanghaju, Niemcy zaprezentowali światu nowe wcielenie modelu Panamera.
Sportowa limuzyna, która pojawiła się na rynku w 2009 roku, przeszła modernizację i oferuje teraz jeszcze lepsze osiągi oraz wyższy poziom komfortu.
W momencie premiery, samochód ten udało się wprowadzić aż na 94. piętro najwyższego budynku w tym mieście, czyli Shanghai World Financial Center. W ustawienie auta na wysokość 420 metrów nad poziomem morza zaangażowanych było 60 osób.
Lokalizacja aktualnej premiery nie jest przypadkowa. Chiny są największym rynkiem dla modelu Panamera. Sprzedaje się tu najwięcej egzemplarzy tej limuzyny.
Co się zmieniło z zewnątrz?
W oczy od razu rzuca się przeprojektowany zderzak z dodatkowym wlotem powietrza nad przednią tablicą rejestracyjną. Trzeba się będzie do tego przyzwyczaić, choć wydaje mi się, że na żywo będzie to wyglądało lepiej niż na zdjęciach.
Są nowe, dostępne w standardzie reflektory Matrix LED z przodu i pas świetlny z tyłu, który nieco przypomina ten znany nam z Taycana. Niemcy odmienili też nieco linię okien.
Opcjonalnie można zamówić lampy HD Matrix LED, które świecą z rozdzielczością 32 000 pikseli i mają zasięg do 600 metrów. Nie brakuje oczywiście wielu asystentów i systemów bezpieczeństwa.
Podobnie jak poprzednik, Porsche Panamera będzie dostępna również w wersji Executive, czyli z przedłużonym rozstawem osi. Standardowy model mierzy 5 052 milimetry długości, a Panamera Executive 5 202 milimetry. Model ten trafi jednak wyłącznie na rynek chiński.
Jeśli chodzi o bardziej praktyczną wersję kombi, czyli Sport Turismo, Niemcy zdecydowali się na całkowite wycofanie jej z oferty. Wyniki sprzedaży nie zadowalały producenta.
Wnętrze ze zmianami, których nie polubią wszyscy
Wnętrze nie jest już dla nas żadnym zaskoczeniem. Porsche pochwaliło się zdjęciami środka nowej Panamery już jakiś czas temu. Nie wszystkie zmiany, które się pojawiły, są moim zdaniem na plus.
Sprzed oczu kierowcy zniknął analogowy obrotomierz. Zestaw wskaźników został zastąpiony zakrzywionym wyświetlaczem o przekątnej 12,6 cala. Na desce rozdzielczej może się teraz pojawić opcjonalny ekran dla pasażera.
Zmieniono położenie wybieraka skrzyni biegów. Przeniesiono go z konsoli centralnej w okolicę głównego wyświetlacza systemu inforozrywki. Podobnie jak w nowym Cayenne czy Taycanie.
Zamiast wystającego, obracanego kluczyka, po prawej stronie od kierownicy, zamontowano okrągły przycisk do uruchamiania silnika. Szkoda, bo już samo odpalanie auta staje się nieco mniej „emocjonujące”.
Sterowanie nawiewami klimatyzacji odbywa się poprzez ekran inforozrywki. Producent zadbał jednak o nieco lepszą funkcjonalność i dał możliwość zaprogramowania kilku najczęściej używanych ustawień.
Zastosowano również nieco bogatsze oświetlenie ambientowe, które teraz przeciągnięte jest przez całą szerokość wnętrza. Oczywiście, kierowca może dostosować jego barwę i jasność.
Po raz pierwszy klienci mogą zdecydować się na wnętrze całkowicie pozbawione skórzanego wykończenia. Zastępują je wtedy materiały takie jak Race-Tex czy tkanina Pepita.
Nowe zawieszenie pneumatyczne Porsche Active Ride
Porsche Panamera w standardzie wyposażona jest w dwukomorowe zawieszenie pneumatyczne z systemem Porsche Active Suspension Management PASM. Opcjonalnie możemy dokupić układ skrętnych kół na tylnej osi.
Zupełną nowością jest zawieszenie Porsche Active Ride, które jest dostępne w modelach z serii E-Hybrid. Układ ten zapewnia stabilność kabiny w każdych warunkach, nawet podczas nagłego hamowania, przyspieszania czy zmiany toru jazdy.
Kierowca może zmienić tryb pracy tego zawieszenia, aby zredukować przeciążenia oddziałujące na pasażerów. Wtedy, podczas pokonywania zakrętu, Porsche delikatnie przechyla się w jego stronę.
Gdy Panamera znajduje się na postoju, prześwit zostaje zwiększony, aby kierowca czy pasażerowie łatwiej mogli zająć miejsce wewnątrz lub wysiąść z auta.
Hybrydowy napęd o mocy 680 KM
Porsche przeprojektowało zelektryfikowane wersje swoich napędów. Nowa Panamera otrzymała mocniejszy silnik elektryczny, który teraz generuje 190 koni mechanicznych.
Najmocniejsza, póki co, Porsche Panamera Turbo E-Hybrid, skrywa pod maską udoskonaloną jednostkę V8 o pojemności 4.0 litrów. Kierowca ma do dyspozycji systemową moc 680 koni mechanicznych oraz moment obrotowy 930 niutonometrów.
Znajdująca się na pokładzie bateria o pojemności 25,9 kWh pozwala na bezemisyjne przejechanie do 91 kilometrów w cyklu mieszanym (WLTP). Możemy tu liczyć na bardzo zadowalające wyniki spalania.
Panamera Turbo E-Hybrid potrafi przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 3,2 sekundy i rozwinąć prędkość maksymalną 315 km/h. To jednak oczywiście nie jedyny wariant napędowy.
Wiemy teraz jedynie o bazowej wersji Panamera i Panamera 4, które korzystają z silnika V6 o pojemności 2.9 litra. Oferuje on moc 353 koni mechanicznych oraz 500 niutonometrów momentu obrotowego.
W przypadku wersji z napędem na tylną oś czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h to 5,2 sekundy. Panamera 4 robi to nieco szybciej, bo w 4,8 sekundy. Prędkość maksymalna to odpowiednio 272 i 270 km/h.
Porsche Panamera przyjedzie do nas z Lipska w marcu 2024 roku
Za produkcję nowej Panamery odpowiadają zakłady Porsche z Lipska. Niemcy przewidują, że pierwsze egzemplarze pojawią się w salonach już w marcu 2024 roku.
W polskim konfiguratorze już można skomponować swój wymarzony egzemplarz. Porsche Panamera została wyceniona na 499 000 złotych brutto. Za wersję z napędem na cztery koła, czyli Panamera 4, zapłacisz co najmniej 518 000 złotych.
Polski cennik aktualnie zamyka hybrydowa wersja o mocy 680 koni mechanicznych, która startuje z dużo wyższego pułapu. Porsche Panamera Turbo E-Hybrid kosztuje 932 000 złotych.
Źródło: Porsche, motofilm.pl