Nie będziesz mógł powiedzieć, że Volvo EX30 “jest chińskie”. Szwedzi przenoszą produkcję do Europy

Marka Volvo dość żwawo wkracza w elektromobilność. W 2023 roku zaprezentowano już dwa nowe modele z napędem bezemisyjnym, a już niedługo będziemy świadkami premiery trzeciego auta.

Szwedzka marka od 2010 roku jest w posiadaniu chińskiego koncernu Geely. Wiele osób próbowało zarzucać, że samochody Volvo stracą na jakości i będzie trzeba im przyklejać metkę z napisem „Made in China”.

Na szczęście, tak się nie stało i produkty Volvo zachowały swój szwedzki charakter. Co więcej, wyniki sprzedaży zaczęły się od tamtej pory znacznie poprawiać.

Wszyscy liczą na sukces Volvo EX30

Teraz możemy oczekiwać jeszcze większego wzrostu popularności. Wszystko za sprawą najmniejszego elektrycznego modelu w gamie, który zadebiutował w czerwcu 2023 roku. Mowa o Volvo EX30.

Volvo EX30 to najszybszy model w historii marki. Elektryczny SUV startuje od 169 900 zł (wideo)

Pierwsi dziennikarze mieli już okazję zapoznać się z tym samochodem z bliska. Oferuje on nie tylko świetne parametry i jakość, ale ma również bardzo atrakcyjną cenę.

Za podstawowe Volvo EX30 przyjdzie nam w polskim salonie zapłacić 169 900 złotych. W zamian otrzymasz egzemplarz w wersji wyposażenia Core z 272-konnym silnikiem umieszczonym na tylnej osi. Deklarowany zasięg to 475 kilometrów w cyklu miejskim (WLTP).

Volvo EX30
Volvo EX30

Nieco bardziej ekscytująca odmiana z dwiema jednostkami elektrycznymi to wydatek 229 900 złotych. Jest ona dostępna od wersji wyposażenia Plus i daje kierowcy do dyspozycji moc aż 428 koni mechanicznych.

Taki potencjał, w połączeniu z napędem na wszystkie koła, pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,5 sekundy. Bateria zapewnia zasięg w cyklu miejskim na poziomie 590 kilometrów (WLTP).

Mały elektryk nie będzie „Made in China”

Volvo EX30 miało być produkowane w zakładach Zhangjiakou w Chinach. Teraz pojawiła się jednak informacja, że Szwedzi będą budowali najmniejszego elektryka w Europie.

2023 Volvo EX30
2023 Volvo EX30

Montaż będzie się odbywał w fabryce w belgijskiej miejscowości Gendawa. Auta tu zbudowane trafią głównie do Europy, ale również poza jej granice.

Naszą ambicją jest sprzedawać model EX30 na całym świecie w atrakcyjnej cenie, ułatwiając większej liczbie osób przejście na jazdę elektrycznym Volvo, co będzie miało odzwierciedlenie w marży firmy” – powiedział Jim Rowan, dyrektor generalny Volvo Cars. „Uruchomienie produkcji w Gandawie to logiczny krok, gdyż dążymy do zaspokojenia dużego popytu na naszego małego elektrycznego SUV-a na całym świecie.

W 2024 roku do oferty dołączy odmiana Cross Country, którą będzie można się wybrać w nieco trudniejszy teren. Dodatkowy prześwit i specjalne osłony nadwozia sprawiają, że Volvo EX30 wygląda jeszcze ciekawiej.

Zamówienia na EX30 można składać już teraz u polskich dilerów. Dostawy pierwszych egzemplarzy będą się odbywały na początku 2024 roku. Jestem przekonany, że dzięki atrakcyjnej cenie model ten będzie bardzo częstym widokiem na polskich ulicach.