“Miętówka” Ferrari za 3 mln zł prosto od Mansory. “Jakbyś zamontował pełny pakiet z Need For Speed”

Mansory najprawdopodobniej już zawsze będzie miało w nosie opinię innych. Nie ma tygodnia, w którym ten szalony tuner nie pokazałby kolejnego całkowicie „odlotowego” projektu.

Tym razem przyszła pora na kreację zbudowaną na bazie Ferrari 812 GTS. Sportowe GT z otwieranym dachem produkowane jest przez Włochów od drugiej połowy 2019 roku.

Mansory “zmasakrowało” kolejne Bugatti Chiron. Kto im na to pozwolił?

Pod maską tego modelu pracuje wolnossąca jednostka V12 o pojemności 6.5 litra. Na tylną oś przekazuje ona 800 koni mechanicznych oraz 718 niutonometrów.

Ferrari 812 GTS Mansory Stallone Tempesta Nera Verde
Ferrari 812 GTS Mansory Stallone Tempesta Nera Verde

Mansory zaczęło przebudowę do modyfikacji wspomnianego wyżej silnika. Dzięki drobnym zmianom generuje on teraz 830 koni oraz 740 niutonometrów, co przełożyło się na przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwające 2,8 sekundy i prędkość maksymalną 345 km/h.

Dla Mansory wygląd jest ważniejszy niż osiągi

Karoseria 812 GTS została „przyozdobiona” karbonowym bodykitem Stallone Tempesta. Najbardziej imponującym elementem jest oczywiście tylne skrzydło, którego nie da się nie zauważyć.

Cały samochód, nazwany Mansory Stallone Tempesta Nera Verde, może się kojarzyć z projektem utworzonym w grze komputerowej. Takim, w którym zamontowaliśmy dosłownie wszystkie dostępne elementy.

Ferrari 812 GTS Mansory Stallone Tempesta Nera Verde
Ferrari 812 GTS Mansory Stallone Tempesta Nera Verde

Tuner musiał się oczywiście również popisać efektownym malowaniem nadwozia. Zdecydowano się tutaj na polakierowanie go czarną i turkusową farbą, dzieląc karoserię na ćwiartki.

Wewnątrz niektórzy mogą się poczuć niezbyt komfortowo. Całość pokrywa bowiem turkusowa skóra, która w niektórych miejscach przeszyta jest zieloną i czerwoną nicią. Ma to symbolizować barwy włoskiej flagi.

Ferrari 812 GTS Mansory Stallone Tempesta Nera Verde
Ferrari 812 GTS Mansory Stallone Tempesta Nera Verde

Oczywiście nie podano ceny projektu. W sieci udało mi się jednak znaleźć ofertę sprzedaży innego egzemplarza, w znacznie „nudniejszej” kolorystyce.

Za auto z przebiegiem 65 kilometrów właściciel życzy sobie 645 000 euro. Biorąc pod uwagę aktualny kurs tej waluty, możemy to przeliczyć na około 2 900 000 złotych.