Jakiś czas temu, na amerykańskim torze wyścigowym Laguna Seca, można było zobaczyć zmodyfikowaną Teslę Model S, która poganiała najmocniejsze McLareny i Porsche.
Podejrzewano wtedy, że Tesla próbuje pobić rekordowy czas okrążenia toru dla auta produkcyjnego, który wynosi 1:27.6 i został ustanowiony za kierownicą McLarena Senna.
Teraz mamy już oficjalne potwierdzenie, że egzemplarz Tesli zmodyfikowany przez firmę Unplugged Performance, przejechał okrążenie Laguna Seca osiągając czas 1:28.2.
To rewelacyjny wynik, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z rodzinnym samochodem elektrycznym. Jest to też czas o 0,1 sekundy lepszy od Porsche 911 GT2 RS 991, czyli prawdziwego torowego zabijaki.
Wszystkie trzy wymienione wyżej czasy wykonał jeden kierowca – Randy Pobst, między innymi dziennikarz Motor Trend. Samochód zmodyfikowano pod względem aerodynamicznym oraz zawieszeniowym.
Co ciekawe, nie zastosowano redukcji masy, samochód ważył 2 200 kilogramów. Bazą była oczywiście wersja Plaid, której silniki elektryczne osiągają łącznie 1 020 koni mechanicznych.