Polski rząd planuje wprowadzenie nowych przepisów drogowych. Dzięki nim na naszych drogach ma być bezpieczniej, odczują to wszyscy kierowcy.
Przekraczając prędkość o ponad 30 km/h, niezależnie od tego czy to teren zabudowany czy nie, ryzykujesz otrzymaniem mandatu karnego w wysokości od 1 500 do nawet 5 000 złotych. Jeśli w ciągu dwóch lat popełnisz takie wykroczenie ponownie, musisz być przygotowany na karę co najmniej 3 000 złotych.
> Od 1 czerwca będziesz musiał zwolnić o 10 km/h, przepuścić pieszego i zachować dystans (wideo)
Maksymalna grzywna, jaką w przypadku wykroczenia może otrzymać zatrzymany wynosi aktualnie 5 000 złotych. Po nowelizacji limit ten ma zostać podniesiony aż do 30 000 złotych. W postępowaniu mandatowym policjant będzie mógł wystawić kwitek w maksymalnej wysokości 3 500 złotych, natomiast w przypadku zbiegu wykroczeń 4 500 złotych.
Co ciekawe, powróci możliwość opłacenia mandatu na miejscu u policjanta podczas kontroli, wtedy kwota zostanie pomniejszona o 10 procent. Zmiany mają dotyczyć również sytuacji z udziałem pijanych kierowców. Oprócz podniesienia kar w grę wchodzi nawet konfiskata pojazdu.
Ubezpieczalnie będą miały dostęp do danych z CEPiK i na ich podstawie będą w stanie obliczyć odpowiednią stawkę ubezpieczenia OC. Im więcej kierowca będzie miał pozycji w historii wykroczeń, tym wyższe zapłaci ubezpieczenie.
Obecnie podczas kontroli kierowca może otrzymać za jedno wykroczenie maksymalnie 10 punktów karnych, po nowelizacji będzie ich nawet 15. Konto punktowe ma się zerować dopiero po dwóch latach i nie będzie możliwości zbijania ich liczby poprzez szkolenia w WORD.
Podobnych pomysłów jest mnóstwo, musimy jednak poczekać na oficjalną informację o wprowadzeniu w życie nowych przepisów, co może jeszcze trochę potrwać.