„Leciwy” SLR McLaren vs Ferrari GTC4 i Aston Martin DBS: czy jeden z największych „kozaków” lat dwutysięcznych ma szansę z nowymi supersamochodami?

Na początku XXI wieku Mercedes zaprezentował model SLR McLaren – w latach dwutysięcznych absolutny hit i jeden z najszybszych ówcześnie produkowanych samochodów. Na pewno nie wszyscy wiedzą, że z zakładanych 3500 egzemplarzy powstało zaledwie 2157 sztuk do zakończenia produkcji w 2010 roku. To skromna liczba, która powoduje, że SLR McLaren jest też jednym z najrzadszych supersamochodów.

SLR McLaren napędzany jest przez potężny doładowany silnik V8 o pojemności 5,4 l i mocy 617 koni mechanicznych oraz 780 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Na tamte czasy były to wartości imponujące i niewiele aut mogło mierzyć się z wytworem Mercedesa. Jedyny problem niemieckiego supersamochodu to chyba tylko pięciobiegowa automatyczna skrzynia biegów, mocno obniżająca faktyczne możliwości silnika.

> „Walka o tron” starych V12-ek: Maybach 62 vs. BMW 760Li, który wygra pojedynek drag race?

Być może niektórzy z was zastanawiali się, jak „potwór” z lat dwutysięcznych wypada w porównaniu z nowszymi rywalami? Czy niemiecki supersamochód jest w stanie pokonać, lub chociaż mierzyć się z Ferrari GTC4 Lusso (pierwsza generacja od 2016 roku), które chowa pod maską silnik V12 o pojemności 6,3 l i mocy 681 koni mechanicznych? Może SLR poradzi sobie z Aston Martinem DBS Superleggera z 2018 roku z jednostką V12 o pojemności 5,2 l i mocy 725 koni mechanicznych?

Właściwie mamy tutaj pojedynek tradycyjnego silnika z dwoma turbodoładowanymi nowoczesnymi motorami – który okaże się górą?