Bosh inwestuje 11 mld zł w wodór

Przyszłość motoryzacji oparta tylko i wyłącznie na autach elektrycznych nie jest zbyt optymistyczną wizją. Niektórzy widzą w tym zdecydowanie więcej wad niż zalet. Nawet taki olbrzym jak Bosh ma co do tego spore wątpliwości. Zarząd tej firmy zdecydował się właśnie na bardzo poważną inwestycję w technologię, która ma być bardziej odpowiednia. Chodzi o napędy wodorowe.

Do 2026 roku Bosh zainwestuje na rozwój w tym kierunku aż 2.5 miliarda euro. Za ponad 11 miliardów złotych zostaną opracowane między innymi moduły zasilania ogniw.

Póki co, największą wadą aut elektrycznych jest ich akumulator. Są one ciężkie, a ich ładowanie trwa zdecydowanie za długo. Dużo lepszym rozwiązaniem jest ogniwo wodorowe.

Tankowanie wodoru do zbiorników w aucie trwa zaledwie kilka minut. Następnie, w ogniwach paliwowych zachodzi reakcja polegająca na połączeniu jonów wodoru w anodzie z tlenem w katodzie.

2023 BMW iX5 Hydrogen
2023 BMW iX5 Hydrogen

Przepływ elektronów wytwarza energię, którą możemy zasilić akumulator lub silnik elektryczny. Takie układy są lżejsze, a ich produkcja jest tańsza.

Aktualnie problemem jest wysoki koszt wodoru oraz sposób jego przechowywania. Właśnie z tymi problemami chce się zmierzyć Bosh, przeznaczając na to taką górę pieniędzy.

Niemiecka firma patrzy na tę kwestię bardzo optymistycznie. Mają oni nadzieję, że już do 2030 roku inwestycja zwróci się ponad dwukrotnie i przede wszystkim ułatwi życie kierowcom.