Jeśli ktoś poprosiłby Ciebie o podanie listy bardzo dobrze rozwiniętych miast z całego świata, z pewnością na którymś z miejsc wymieniłbyś Dubaj. Miejsce to kojarzy nam się z przepychem, nowoczesnymi budynkami i mnóstwem ultraluksusowych i bardzo drogich samochodów na ulicach. Przecież nawet policjanci korzystają tam z floty radiowozów bazujących na supersamochodach, a szkoły nauki jazdy korzystają z Porsche i Mercedesów. Okazuje się jednak, że Dubaj nie potrafi sobie poradzić z pewnymi dość prostymi rzeczami, o czym świadczy katastrofa do której doszło kilka dni temu.
- Ogromna ulewa spowodowała powódź w Dubaju
- Nowoczesna kanalizacja jest dopiero w planach
- Zainteresowanie samochodami elektrycznymi może wzrosnąć
- Posiadacze aut wartych miliony podejmowali wielkie ryzyko
W sieci pojawiło się mnóstwo informacji dotyczących ulewnych opadów deszczu, które nawiedziły największe miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W ciągu zaledwie kilkunastu minut ulice zamieniły się w rzeki.
Obecna sieć kanalizacyjna nie była w stanie odprowadzić tak dużej ilości wody, co spowodowało podtopienia. Niestety, wielu mieszkańców odniosło ogromne straty.
Dubaj jest stosunkowo młodym miastem i dopiero całkiem niedawno rządzący podpisali kontrakt warty 21.8 miliarda dolarów amerykańskich na budowę nowoczesnej kanalizacji tunelowej.
@HamdanMohammed chairs The Executive Council meeting and approves several groundbreaking projects to support the Dubai Economic Agenda D33 and the Dubai Urban Plan 2040 pic.twitter.com/AaEgbJmXyg
— المجلس التنفيذي (@TECofDubai) June 19, 2023
Nowa infrastruktura ma być na tyle wydajna, aby służyła przez następne co najmniej 100 lat. System ten ma również zmniejszyć o 25 procent emisję dwutlenku węgla w tym sektorze oraz dać pracę wielu mieszkańcom.
Kierowcy mieli problem z poruszaniem się. Właściciele elektryków czuli się „wygrani”
W sieci od razu zaczęły się pojawiać nagrania, na których widzimy kierowców próbujących jeździć po drogach zalanych wodą. W niektórych miejscach miała ona głębokość tylko kilku centymetrów, w innych natomiast nawet kilkudziesięciu.
Wiele modeli z napędem spalinowym po prostu utknęło na dobre i nie było w stanie jechać dalej. Posiadacze aut elektrycznych czuli się dużo pewniej i niektórzy bez żadnych oporów ruszali do przodu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jest szansa, że po tej sytuacji w Dubaju wzrośnie zainteresowanie pojazdami bezemisyjnymi. Być może mieszkańcy, chcąc się ubezpieczyć w razie wystąpienia kolejnej takiej katastrofy, będą chcieli mieć w garażu awaryjnie chociaż jednego elektryka.
Na nagraniach widać jak bezproblemowo z wodą radziły sobie auta marki Tesla czy Porsche. Nie jest to pierwszy raz, gdy tego typu pojazdy ukazują swoją wyższość nad spalinówkami w podobnej sytuacji.
Byli też tacy, którzy ryzykowali w autach za miliony
Dubaj jest miejscem, w którym spotkanie samochodów marek takich jak Bugatti, Koenigsegg czy Pagani nie jest większym problemem. Właściciele tych aut również musieli się zmagać z problemem podtopień w mieście.
Bardzo dużą popularność zyskało w sieci nagranie, na którym widzimy szczęśliwego posiadacza jednego z 99 egzemplarzy Pagani Utopia. Kierowca uznał, że warty około 14 milionów złotych netto supersamochód powinien sobie poradzić.
Na szczęście, woda nie była zbyt głęboka i włoski wóz podołał wyzwaniu. Jestem natomiast przekonany, że niewielu właścicieli aut tego pokroju zdecydowałoby się na takie ryzyko.
Źródło: ConstructionWeekOnline.com, Instagram, YouTube, motofilm.pl