Myśląc o najdroższych samochodach świata, z pewnością do głowy wpadnie Ci od razu marka Rolls-Royce. To jak najbardziej celny traf, gdyż w sierpniu 2023 roku producent ten zaprezentował model Droptail, czyli nowy samochód z najwyższą ceną na rynku. Oto nowy wariant Arcadia.
Gentlemani o pieniądzach nie rozmawiają, więc oficjalnie kwoty nie ujawniono. Nieoficjalnie mówi się natomiast o wartości rzędu około 120 milionów złotych.
Rolls-Royce zapowiedział, że Droptail powstanie w liczbie zaledwie czterech egzemplarzy. Dwa z nich, o nazwie Amethyst oraz La Rose Noire mieliśmy okazję zobaczyć już jakiś czas temu.
Teraz, Brytyjczycy pochwalili się trzecią sztuką tego wyjątkowego modelu. Tym razem postawiono na stonowaną kolorystykę i jasne drewno. Oto Rolls-Royce Droptail Arcadia.
Rolls-Royce Droptail Arcadia
Podczas komponowania kolorystyki i rodzaju materiałów, specjaliści z Rolls-Royce mają trudny orzech do zgryzienia. W tym przypadku zastosowano dość spokojne zestawienie, które z pewnością spodoba się wielu osobom.
Klient zażyczył sobie dwukolorowe nadwozie, które w większej części zostało polakierowane bielą. Nie jest to jednak zwykły biały lakier, lecz zatopiono w nim drobinki szkła i aluminium, które mienią się pod wpływem słońca.
Na masce, obramowaniu przedniej szyby oraz zdejmowanym dachu pojawił się natomiast ciemny odcień srebra. Jest to bardzo klasyczne, ale jednocześnie efektowne połączenie.
W nadkolach zamontowano wielkie felgi w rozmiarze 22 cali. Zostały one dość mocno wypolerowane, aby ich powierzchnia przypominała lustro. Tym samochodem nie da się nigdzie wjechać niezauważonym.
Wykończenie wnętrza trwało tysiące godzin
Wnętrze tego egzemplarza modelu Droptail to połączenie brązu i kremowej bieli. Z pewnością można się tam poczuć bardzo przytulnie. Zupełnie jak w „Arcadii”, czyli w niebie na ziemi.
Ogromne wrażenie robią wszelkie elementy wykonane z drewna Santos Straight Grain. Jest ono twarde i bardzo gęste, więc specjaliści mieli pewne problemy z wykończeniem nim wnętrza.
W pierwszej kolejności inżynierowie testowali wytrzymałość drewna. Na 18 próbkach sprawdzano działanie różnych warunków pogodowych, co łącznie trwało 1 000 godzin.
Następnie, wykonane zostały łącznie 233 elementy, które po połączeniu ze sobą utworzyły „jodełkę” ułożoną pod kątem 55 stopni. Na tylny „pokład” zamontowano 76 kawałków drewna.
Cały montaż i nakładanie powłok ochronnych na części drewniane zajął łącznie 8 000 godzin. Dla klientów tej marki dbałość o najdrobniejsze szczegóły nie jest chyba czymś nadzwyczajnym.
5 000 godzin trwało też samo wykonanie zegarka umieszczonego na desce rozdzielczej. Tarcza wykonana z surowego metalu ze 119 fasetami robi ogromne wrażenie.
„Specjalnie zaprojektowana tarcza zegara zawiera również częściowo polerowane, częściowo szczotkowane wskazówki i 12 „kapeluszy” – lub znaczników godzin – każdy o grubości zaledwie 0,1 mm. Aby zapewnić czytelność zegarka, specjaliści wyposażyli każdą z tarcz w mostek wypełniający i pomalowali je ręcznie przy użyciu kamery zdolnej do powiększenia obrazu nawet 100-krotnie.”
Każdy Rolls-Royce Droptail to lata ciężkiej pracy
Stworzenie tak unikatowego samochodu wymaga czasu. W tym przypadku konfiguracja nie zajmuje 30 minut pijąc kawę na kanapie w salonie u dilera. Tutaj każdy szczegół ma ogromne znaczenie.
Projektanci Rolls-Royce Coachbuild współpracowali z właścicielem tego egzemplarza przez cztery lata. Klient miał być w stu procentach pewny, że dostaje unikatowy produkt najwyższej jakości.
Szczęśliwy posiadacz Droptaila Arcadia poprosił nawet o wizualizację swojego auta w VR, jeszcze zanim był zbudowany. Chciał on się przekonać, jak auto będzie się prezentowało w różnych zakątkach świata.
Poznaliśmy zatem trzeci z czterech egzemplarzy tego modelu. Pozostaje nam oczekiwać na ostatnią sztukę, która z pewnością znacznie będzie się różniła od trzech pozostałych. Najprawdopodobniej zobaczymy to auto jeszcze w tym roku.
Źródło: Rolls-Royce, motofilm.pl