Spalinowa wersja Fiata 500 dostępna jest w sprzedaży już tylko w standardowym wydaniu. Jeśli szukasz samochodu z logo Abarth, jesteś skazany na auto z napędem elektrycznym.
Włoska marka produkująca usportowione odmiany popularnej „Pięćsetki” będzie wkrótce obchodziła 75-te urodziny. Być może będzie to ostatnia okazja do zakupu spalinowego Abartha.
Właśnie pojawiła się informacja na temat kolejnej limitowanej edycji tego samochodu. Jego pełna nazwa to Abarth 695 75° Anniversario limited edition.
Kolejny limitowany Abarth
Abarth przyzwyczaił nas już do wprowadzania do oferty wielu unikatowych wariantów usportowionego Fiata 500. W sprzedaży pojawiały się edycje budowane we współpracy z Yamahą, Rivą, Maserati czy Ferrari.
Wariant przygotowany na 75-lecie marki Abarth powstanie w liczbie 1 368 egzemplarzy. Skąd taki numer? Producent nawiązuje do pojemności jednostki napędowej używanej w tym samochodzie.
Jest to hołd dla silnika 1.4 T-Jet, którego litraż to dokładnie 1 368 centymetrów sześciennych. Dźwięk tego 4-cylindrowca jest doskonale znany każdemu fanowi tych aut.
W przypadku tej konkretnej edycji mamy do czynienia z turbodoładowaniem realizowanym przez sprężarkę Garrett GT 1446. Na przednie koła trafia 180 koni mechanicznych i 250 niutonometrów.
Parametry te trafiają na przednie koła za pośrednictwem manualnej skrzyni 6-stopniowej. Producent deklaruje, że przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 6,7 sekundy, a prędkość maksymalna to 225 km/h.
O odpowiednie brzmienie dba aktywny układ wydechowy Record Monza. Świetne prowadzenie natomiast jest zasługą amortyzatorów Koni FSD na obu osiach.
Jakie zmiany w wyglądzie?
Z zewnątrz rozpoznasz tę edycję po specjalnym, złotym oklejeniu. Oprócz dużego napisu ABARTH w dolnej części drzwi, na dachu pojawiło się ogromne logo skorpiona.
W nadkolach zawitały ekskluzywne 17-calowe felgi w stosownym kolorze, a pod nimi zamontowany został wydajny układ hamulcowy z tarczami o średnicy 305 milimetrów.
W środku również panuje czarno-złota kolorystyka. Mamy tu nowe, wykonane z włókna węglowego fotele kubełkowe marki Sabelt. Obszyto je skórą i materiałem, a na zagłówkach znalazło się miejsce dla nazwy limitowanej edycji.
Świetnie wygląda również deska rozdzielcza obita alkantarą. Ten sam materiał znajdziesz na dolnej i górnej części kierownicy, gdzie przy okazji pojawiło się kilka elementów z karbonu.
Niestety, na polskiej stronie producenta nie pojawiła się jeszcze żadna informacja na temat tej edycji. Mam jednak nadzieję, że klienci nad Wisłą również otrzymają możliwość zakupu.
Najprawdopodobniej będzie to ostatnia okazja na zakup spalinowego Abartha. Tanio raczej nie będzie, ale można to potraktować jako inwestycję. W przyszłości zapewne taki wariant nabierze na wartości.
Źródło: Abarth, motofilm.pl