W budowlanych rękawiczkach przegania starym “okularem” z lewego pasa. Trudno uwierzyć, ile ma koni

Na niemieckich autostradach z łatwością możemy spotkać kierowców wyciskających ze swoich samochodów ostatnie poty. Nie są to jedynie bardzo młode auta, ale również te, które mają już kilka lat na karku.

Właściciele tych nieco starszych samochodów chętnie decydują się na modyfikacje. Zwiększenie mocy silnika potrafi pochłonąć sporo gotówki, ale pozwala na uzyskanie sporych przyrostów.

Autor załączonego nagrania wideo miał okazję się przejechać starym Mercedesem. Jest to model znany u nas pod nazwą „okular”. To oczywiście ze względu na kształt jego przednich reflektorów.

Ten stary Mercedes Klasy E ma tylko 204 KM, a leci ponad 250 km/h. “Patrzcie na to!” (wideo)

Konkretnie mamy tu do czynienia z topową odmianą napędową, czyli E55 AMG. Generacja W210 tego modelu skrywa pod maską 5.5 litrowy silnik V8 o mocy 354 koni mechanicznych i momencie obrotowym wynoszącym 530 niutonometrów.

Egzemplarz widoczny na filmie przeszedł natomiast kurację u tunera. Firma Stern Garage wycisnęła z tej jednostki napędowej aż 600 koni mechanicznych i 900 niutonometrów momentu obrotowego.

Seryjny Mercedes E55 AMG przyspiesza od 0 do 100 km/h w 5,7 sekundy. Jego prędkość maksymalna natomiast jest ograniczona elektronicznie do 250 km/h.

Przeciąg na Autobahn

Nie wiemy niestety jak szybko pierwszą setkę osiąga zmodyfikowane E55 AMG, ale rozpędzenie się od 100 do 200 km/h zajmuje mu tylko 6,9 sekundy. To tyle samo co chociażby Audi R8 V10 Spyder czy BMW M8 Competition.

Elektroniczny ogranicznik został usunięty i zamknięcie licznika wyskalowanego do 280 km/h jest teraz czystą formalnością. Jesteśmy ciekawi do jakiej prędkości maksymalnej udałoby się rozpędzić tym starym Mercedesem.

Mercedes E55 AMG Stern Garage
Mercedes E55 AMG Stern Garage

Na nagraniu doskonale widać jak mocno E55 AMG przecina powietrze, mijając jadących ze „standardową” prędkością kierowców. Na szczęście, tym razem nie doszło do ani jednego zajechania drogi, choć w pewnym momencie było do tego już blisko.

Autor nagrania postanowił nawet założyć na przejażdżkę budowlane rękawiczki. Najwidoczniej czuł się pewniej trzymając w ten sposób kierownicę.