Tym gadżetem znacznie poprawisz ergonomię w swojej Tesli. Niektórzy fani marki są oburzeni

Istnieją różne szkoły projektowania wnętrz samochodów. Wielu producentów rezygnuje z fizycznych przycisków „oczyszczając” deskę rozdzielczą i konsolę centralną.

Taki minimalizm nie jest jednak mile widziany przez niektórych użytkowników. Wydaje mi się, że nawet większość kierowców woli używać tradycyjnych przełączników.

Tesla Model 3 wnętrze
Tesla Model 3 wnętrze

Bardzo niewiele przycisków znajdziesz na przykład w samochodach marki Tesla. Szczególnie w tych najnowszych wersjach na desce rozdzielczej znajduje się jedynie kierownica i duży ekran dotykowy na środku.

Takie rozwiązanie jest oczywiście dużo tańsze w produkcji, co jest główną przyczyną dla której tak chętnie stosuje się je w nowych autach. W niektórych przypadkach jednak producent wycofuje się ze swojej decyzji po otrzymaniu wielu skarg od użytkowników. Było tak chociażby w przypadku Volkswagena.

Volkswagen słucha swoich klientów. Funkcja zniknie z oferty, bo ludzie na nią narzekają

Uznał, że jego Tesla jest mało ergonomiczna

Jeden z użytkowników Tesli Model Y stwierdził, że ma tego dość. Zaprojektował i stworzył specjalny panel fizycznych przełączników, który można zamontować tuż pod głównym wyświetlaczem.

Przypomina on nieco zestaw przycisków, który znamy z poprzedniej generacji aut marki Mercedes-Benz. Pionowy panel posiada kilkanaście ruchomych elementów obsługujących często dwie funkcje w zależności od kierunku nacisku palca.

Tesla panel przełączników
Tesla panel przełączników

Dzięki temu urządzeniu, nie musimy szukać w komputerze konkretnego podmenu aby znaleźć interesującą nas opcję. Najbardziej przydatne rzeczy są teraz w zasięgu ręki.

Możemy na przykład zmieniać ustawienia klimatyzacji, wycieraczek, foteli, drzwi, a nawet operować przednią maską i klapą bagażnika. Instalacja urządzenia zajmuje dosłownie kilkanaście minut.

Nie każdemu się to spodobało

W sieci od razu pojawiło się sporo komentarzy od innych użytkowników Tesli. Jedni doceniają pomysłowość i chętnie zamontowaliby taki panel w swoim aucie.

Drudzy natomiast wręcz krzyczą, że nie po to Elon Musk zaprojektował auto w tak minimalistyczny sposób, żeby teraz ktoś to psuł. No ale jak już doskonale wiemy, nigdy nie da się dogodzić każdemu.

Niestety nie udało mi się znaleźć informacji dotyczących ceny takiego urządzenia, ani jego dostępności. Nie wydaje mi się jednak, żeby tego typu gadżet zrujnował kieszeń użytkownika Tesli.