Każdy Polak z pewnością kojarzy nazwę Polonez. Jedni powiążą go z polskim tańcem narodowym, inni z samochodem produkowanym w naszym kraju od 1978 do 2002 roku.
Pod maską tego auta nigdy nie można było uświadczyć jakichś wybitnych silników o świetnych parametrach. Zazwyczaj oferowały one moc około 80 koni mechanicznych.
Starym Polonezem 1.6 GSi wjechał na hamownię. Cud polskiej motoryzacji pokazał “klasę” (wideo)
Zdarzają się jednak egzemplarze, które nie narzekają na brak wigoru. Inwencja twórcza niektórych właścicieli nie zna granic i potrafią oni zbudować imponujące projekty.
Polonez i 250 km/h
Jeden z takich przykładów zobaczysz na załączonym nagraniu wideo. Jego autor miał okazję przejechać się niezwykłym Polonezem, który potrafi rozpędzić się do ponad 250 km/h.
Wszystko za sprawą sporej jednostki napędowej, spoczywającej pod maską czerwonego polskiego samochodu. Właściciel zamontował tam 3.0 litrowy silnik V6.
Jest to motor pochodzący z Opla Omegi 3.0 V6 wyprodukowanego w 1998 roku. Z tego samego okresu pochodzi sam Polonez, więc mamy do czynienia z dość trafionym połączeniem.
Zawieszenie z Żuka i Volkswagena
Na tylne koła Poloneza trafia moc 208 koni mechanicznych i jest to zadanie wykonywane przez skrzynię biegów z Opla. Zawieszenie składa się między innymi ze sprężyn z Żuka i amortyzatorów z Volkswagena T4.
Wyższa moc wymagała zastosowania wydajniejszego układu hamulcowego. Na przedniej osi znalazły się 330-milimetrowe tarcze z Volvo i zaciski Brembo z Lancii.
Podczas głównego nagrania udało się osiągnąć prędkość 228 km/h według GPS. Właściciel był jednak w stanie innym razem rozpędzić się Polonezem do ponad 250 km/h. Imponujące.