Zdecydowana większość nowych samochodów na rynku posiada już cyfrowe zegary, czyli tak zwany wirtualny kokpit. Nie jest to jakimś nadzwyczajnym elementem wyposażenia.
Takie rozwiązanie jest dużo tańsze w produkcji i daje inżynierom multum możliwości. Kierowca jest w stanie często dość mocno konfigurować to, co wyświetla się na ekranie.
> Tak wygląda nowy Aston Martin DB12 (2023). To pierwszy wóz z kategorii “Super Tourer” (wideo)
O ile w standardowych samochodach jest to pożądana opcja, tak w ekskluzywnych autach może sugerować pójście na łatwiznę. Producent nie musi się już starać i projektować efektownych zegarów z wykorzystaniem szlachetnych materiałów.
Na szczęście, są jeszcze marki, które potrafią zrobić to w bardzo elegancki sposób. Jednym z najnowszych przykładów jest Zenvo Aurora, nowy supersamochód prosto z Danii.
Na załączonym nagraniu wideo możesz zobaczyć kilka detali, które naprawdę robią ogromne wrażenie. Jednym z nich są właśnie wspomniane wyżej zegary.
Dwa z trzech elementów są obrotowe i w zależności od nastroju i potrzeb możemy zdecydować, czy mamy ochotę na zegary w formie wirtualnej czy analogowej. Wygląda to naprawdę spektakularnie.
Sercem Zenvo Aurora jest benzynowy silnik V12 o pojemności 6.6 litra. Wyposażono go w cztery turbosprężarki, dzięki czemu generuje on moc 1267 koni mechanicznych.
Jednostka potrafi kręcić się aż do 9 800 obrotów na minutę. Oficjalnie, jest to najmocniejszy silnik V12, który został kiedykolwiek zamontowany do samochodu drogowego.
1267 koni mechanicznych to jednak nie wszystko, co ma do dyspozycji kierowca. Mamy tu do czynienia z układem hybrydowym, w którego skład wchodzą trzy lekkie silniki elektryczne.
Łącznie, na wszystkie cztery koła trafia więc moc 1876 koni mechanicznych. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 2,3 sekundy, a prędkość maksymalna to 450 km/h.
Kierowca może się zdecydować na jazdę w trybie AWD lub RWD. Bateria znajdująca się na pokładzie pozwala na przejechanie do 35 kilometrów w trybie bezemisyjnym.
Zenvo Aurora dostępne będzie w dwóch wariantach: Agil oraz Tur, które dość znacznie różnią się od siebie wyglądem i charakterem. Ten pierwszy zapewnia jak najlepsze prowadzenie na torze wyścigowym, drugi pozwala na wygodne podróżowanie z dużą szybkością.
Zenvo zamierza sprzedać tylko 50 egzemplarzy tego modelu. Pierwsze sztuki mają trafić do klientów w 2026 roku. Cena startuje od około 12 000 000 złotych.