Przyniósł do domu deskę rozdzielczą z BMW i zbudował na niej symulator wyścigowy. “Działa nawet nawiew”

W poznawaniu optymalnej nitki każdego toru, ale również w pewnym stopniu w opanowaniu techniki sportowej jazdy pomagają różnego rodzaju symulatory. Są to oczywiście również świetne narzędzia do rozrywki i rywalizacji.

Wystarczy posiadać konsolę do gier lub komputer PC. Warto też kupić kierownicę, aby w jeszcze lepszy sposób poczuć zachowanie auta i przejąć nad nim kontrolę.

Niektórzy gracze mają naprawdę bujną wyobraźnię i sporo umiejętności manualnych. Potrafią zbudować bardzo imponujące symulatory, które u innych z pewnością wzbudzają zazdrość.

Jeden z doskonałych przykładów możesz zobaczyć na załączonym nagraniu wideo. Jego autor przytargał do domu całą deskę rozdzielczą z BMW Serii 3 E90.

BMW Serii 3 E90
BMW Serii 3 E90

Nie tylko wygląda to bardzo ciekawie, ale autorowi udało się również podłączyć mnóstwo czujników, które ożywiają konsolę wyjętą z prawdziwego samochodu. Wystarczy odblokować zestaw z pilota i nacisnąć przycisk startera.

Na zegarach pojawia się podświetlenie, włącza się komputer pokładowy i obrotomierz wskakuje na odpowiednie pole. Na ekranie centralnym widzimy wszystkie parametry dotyczące samochodu.

Co za sprzęt!

Ściganie się w simracingu jest dość wymagającym zadaniem, również fizycznie. Z własnego doświadczenia wiemy, że bardzo łatwo się tam spocić walcząc o czołową pozycję.

Autor nagrania pomyślał i o tym. W jego desce rozdzielczej z BMW działa nawet nawiew, którym sterujemy z panelu jak w prawdziwym samochodzie.

O takich detalach jak działający włącznik świateł nie musimy chyba wspominać. Cały zestaw robi ogromne wrażenie i bardzo chętnie zobaczylibyśmy taki komplet we własnym biurze.

Gdybyśmy mieli taki symulator do dyspozycji, z pewnością spędzilibyśmy przy nim wiele godzin. Tego typu rozrywka to prawdziwy pochłaniacz czasu.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Jonathan Ferrer (@thicwhip)