Wielkie limuzyny kupowane są nie tylko przez osoby prywatne. Tego typu auta są zamawiane również przez rząd, aby władze mogły się w reprezentacyjny i godny sposób przemieszczać.
W wielu przypadkach mocno dba się o kwestię bezpieczeństwa. Producenci wprowadzają często do oferty modele posiadające opancerzenie. Taki samochód został niedawno zaprezentowany przez BMW.
Bazuje on oczywiście na Serii 7, ale co ciekawe, pokazano również pierwszą opancerzoną limuzynę w wersji z napędem elektrycznym. BMW i7 Protection zyskało kategorię VR9.
Pokazywaliśmy już ten samochód tuż po jego premierze. Teraz w sieci zaczęły się pojawiać nagrania od osób, które miały już okazję zobaczyć go na żywo.
Jest „grubo”
Oglądając załączony film możesz się przekonać jak grube szyby zastosowano w tym aucie. Są one kilkuwarstwowe i mają grubość ponad 7,5 centymetra.
Są one oczywiście w stanie uchronić pasażerów przed ostrzałem z różnego rodzaju broni. Taki zabieg spowodował natomiast, że auto bardzo mocno przytyło.
Jedne drzwi potrafią teraz ważyć nawet 200 kilogramów. Na szczęście, auto wyposażono w system ogromnych siłowników, które automatycznie otwierają i zamykają tak ciężkie drzwi.
Producent deklaruje, że BMW i7 Protection bazuje na najmocniejszym elektrycznym wariancie Siódemki, czyli M70 xDrive. Kierowca ma natomiast do dyspozycji moc 544 koni mechanicznych, czyli taką jak w i7 xDrive60.
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje „wieki”, bo aż 9 sekund. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 160 km/h. Ucieczka przed ewentualnymi zamachowcami nie będzie zatem łatwa.
BMW i7 Protection waży aż 4900 kilogramów. Na jednym ładowaniu możemy przejechać 380 kilometrów, czyli prawie dwukrotnie mniej niż w standardowym BMW i7 xDrive60.
Wyświetl ten post na Instagramie