Nowy elektryczny Garbus pojawił się znienacka. Czyżby VW szykował powrót legendy? (wideo)

Nawet jeśli nie jesteś miłośnikiem motoryzacji, to raczej nie trzeba Ci przedstawiać Volkswagena Garbusa. To jeden z najbardziej popularnych modeli tego producenta z Wolfsburga.

Ostatnie jego wcielenie, czyli Volkswagen Beetle, zniknęło z rynku w połowie 2019 roku. Od tamtej pory nie słyszeliśmy nic na temat ewentualnego następcy.

VW Beetle Cabrio ma tylko 200 l bagażnika. Bez problemu przewiózł tym autem śmietnik (wideo)

Tymczasem, we Francji zbliża się premiera filmu animowanego 3D „Miraculum: Biedronka i Czarny Kot”. Bohaterami tej produkcji są również samochody marki VW. Jeden z nich to koncepcyjny Beetle w wersji elektrycznej.

Wydawało nam się, że powstał on jedynie w formie wirtualnej. Okazuje się jednak, że Niemcy zbudowali go również w rzeczywistości. Auto niespodziewanie pojawiło się na ulicach Paryża.

Pojawiają się zatem pytania, czy Volkswagen daje nam przez to coś do zrozumienia? Być może wkrótce legenda Garbusa zostanie wskrzeszona?

Inżynierowie z Wolfsburga posiadają oczywiście wszelkie narzędzia, aby doprowadzić to do skutku. Elektryczna platforma MEB może być odpowiednio dostosowana do takiego rozmiaru auta.

Pozostaje nam więc tylko cierpliwie czekać i mieć oczy szeroko otwarte. Mamy nadzieję, że wkrótce do oferty dołączy kolejna generacja VW Beetle’a, oczywiście w wydaniu bezemisyjnym.