Przez 21 godzin gasili elektrycznego Mercedesa na Kaszubach. Wrzucili go do kontenera z wodą

Samochodów z napędem elektrycznym pojawia się na naszych drogach coraz więcej i liczba ta będzie się zwiększać. Częściej będziemy też zapewne słyszeć o groźnych awariach, które kończą się pożarem.

O stojącym w płomieniach Mercedesie EQA zgłoszenie otrzymali strażacy na Kaszubach. Już wtedy wiedzieli, że nie będzie to „szybka akcja” i trzeba będzie poświęcić tutaj więcej czasu.

Mercedes EQA pożar
Mercedes EQA pożar Fot. Ochotnicza Straż Pożarna w Chwaszczynie
Mercedes EQA pożar
Mercedes EQA pożar Fot. Ochotnicza Straż Pożarna w Chwaszczynie

Ratownicy zdecydowali, że należy schłodzić baterie. Wpadli na pomysł, że przywiozą na miejsce kontener z wodą, w którym zanurzą niemiecki samochód.

Mercedes EQA przeleżał w wodzie całą noc. Zgłoszenie o pożarze otrzymano około godziny 21:00, a wodę z kontenera strażacy odpompowali następnego dnia o 15:30.

Mercedes EQA pożar
Mercedes EQA pożar Fot. Ochotnicza Straż Pożarna w Chwaszczynie

Przez cały czas kontrolowano, co się dzieje z autem. Jedno auto elektryczne sprawiło, że w akcji brało udział łącznie aż 16 zastępów straży pożarnej i całość trwała 21 godzin.

Fot. Ochotnicza Straż Pożarna w Chwaszczynie