Po porannym wycieku jednego ze zdjęć do sieci, przyszła pora na oficjalną premierę nowego modelu Bugatti. Francuzi nazwali go Mistral, co pochodzi od określenia jednego z wiatrów.
Nawiązuje to oczywiście do wiatru we włosach, którego możemy doświadczyć w Mistralu. Jest to bowiem pierwsza konstrukcja na bazie technologii Bugatti Chirona, która nie posiada dachu.

> Wyjechał na miasto Bugatti wartym 23,5 mln zł netto. Nie mógł się opędzić od fotografów (wideo)
Stylistycznie wygląda to bardzo ciekawie. Z przodu widzimy lampy LED przypominające te z La Voiture Noire. Z tyłu natomiast pojawiły się listwy układające się w literę X.
Za napęd odpowiada oczywiście poczwórnie turbodoładowany silnik W16 o pojemności 8.0 litrów. Tutaj generuje on 1600 koni mechanicznych oraz 1600 niutonometrów momentu obrotowego.


To ostatni model od Bugatti, który korzysta z tej jednostki napędowej. Teraz musimy poczekać na zupełnie nowe auto, powstające we współpracy z Rimacem. Tam będziemy mieli do czynienia już z hybrydą.
> Pojechał na długi weekend Bugatti. “Miał być najszybszy, a tu bolid F1 na autobahnie” (wideo)
Zostanie zbudowanych tylko 99 egzemplarzy Bugatti Mistral. Każdy z nich kosztuje 5 milionów dolarów, czyli około 24 000 000 złotych netto. Oczywiście bez kosztu jakiejkolwiek personalizacji.