Ludzka wyobraźnia nie zna granic… O ile repliki Ferrari nikogo już nie dziwią, to pewni mechanicy z Ukrainy poszli o krok dalej. Postanowili stworzyć replikę Ferrari F430 wzorowaną na limuzynę, wykorzystując podzespoły z Peugeota 406 Coupe.
Co by nie mówić, nasi wschodni sąsiedzi dosyć dokładnie i starannie wykonali karoserie, która dodatkowo została przedłużona. Niestety, dłuższa płyta podłogowa skutecznie zepsuła nietuzinkowy styl F430.
Paris Hilton jest jedną z kilku kobiet na świecie, które nic sobie nie robią z uszkodzenia Ferrari F430 Spider. Na zdjęciach wyraźnie widać, że milionerka w coś uderzyła; zderzak jest uszkodzony. Mimo to, uśmiech z jej twarzy nie schodzi.
Tak to jest, jak człowiek ma na koncie grubą sumę pieniędzy (w dodatku zarobioną przez ojca). Zderzak do Ferrari? Pfff… Jej torebka jest droższa.
Każdy z nas wie, ze Ferrari produkuje samochody, które z pewnością rozgrzeją każdego kierowcę. W końcu już nie raz widzieliśmy włoskie supersamochody w kłębach dymu. Jeśli spodobał Wam się ten widok, to mamy kolejny film, którego bohaterem jest tym razem czerwone F430.
Do tragicznego zdarzenia doszło na Florydzie w Boca Raton, w zeszły piątek. Na wstępie lepiej zaznaczyć, że nikt nie ucierpiał oprócz pewnego czerwonego obiektu motoryzacyjnego, który jak widać, kontynuuje ogniste dzieło zaczęte przez inne modele marki.
Powiedzmy sobie szczerze – jeśli ktoś chowa w garażu Ferrari albo inne supersportowe auto i korzysta z niego tylko w weekendy w celu lansowania się po ulicach, to z pełnym szacunkiem, ale szkoda samochodu na takiego osobnika.
Ferrari trzeba jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć! I nie w mieście, ale po torach wyścigowych, autostradach lub jak na poniższym wideo, po górskich drogach (w tym przypadku po górach Kolorado w Stanach Zjednoczonych)…
W zeszłym tygodniu hiszpańska policja skonfiskowała łącznie 17 replik Ferrari i dwie Aston Martina. Aresztowano również 8 osób, które uczestniczyły w produkcji „podróbek”.
Ferrari opublikowało informacje prasową na ten temat. Włoski producent rzeczywiście poprosił policję o działanie przeciwko budowaniu i sprzedawaniu przez Internet podrobionych Ferrari za 40.000 euro. Ferrari twierdzi, że to tak, jakby kupić fałszywą torebkę Hermes na ulicy – powinno to być stanowczo zabronione i surowo karane.
