Złomowisko jest miejscem, w którym swój żywot kończą między innymi samochody. Trafiają tam one po poważnych wypadkach lub chociażby wtedy, gdy naprawa takiego auta jest już bardzo nieopłacalna
To oczywiście nie wszystkie przyczyny pojawiania się pojazdów w tego typu miejscach. W niektórych przypadkach niszczone są również auta prawie nowe i w pełni sprawne.
Zobacz również
Ten chiński SUV potrafi zaskoczyć rodziców małych dzieci. Z dofinansowaniem do elektryków kosztuje 147 900 zł
Europejski SUV za 116 114 zł z prześwitem 20 cm przewyższa Omodę 5 z jej 14,5 cm. Jest hybrydą z bagażnikiem 480 litrów
Ta hybryda w stylu Lamborghini kosztuje 129 400 zł i ma bagażnik większy od MG HS. Niewielu kierowców wie, że to auto w zasięgu ich budżetuPraktycznie nowe auto pojechało na złomowisko
Dzieje się tak wtedy, gdy mamy do czynienia z samochodami wykorzystywanymi przez producentów do różnego rodzaju testów. Często są one wykonywane nawet długo po premierze danego modelu.
Gdy dane auto wykona już swoje zadanie, pozwoli na zgromadzenie odpowiedniej ilości danych, staje się bezużyteczne. Producent nie może go sprzedać w całości, ani na części.
Podejmowana jest wtedy trudna decyzja o zniszczeniu pachnącego jeszcze nowością samochodu. Taki los spotkał zielone BMW i4, które trafiło na złomowisko na lawecie.

Z pewnością znalazłoby się wielu chętnych, którzy w okazyjnej cenie zakupiliby ten egzemplarz. Nie przeszkadzałoby im to, że był on już używany. Zasady jednak na to nie pozwalają.
Operator wielkiego chwytaka bez zbędnej czułości złapał nowe BMW momentalnie niszcząc karoserię. Teraz już na pewno nie będzie z tego samochodu żadnego pożytku.
BMW i4 to bardzo sprawny elektryk
BMW i4 to jeden z najbardziej wydajnych samochodów elektrycznych w gamie tej marki. Szczególnie w wydaniu eDrive40. Dzięki baterii o pojemności 80,7 kWh auto oferuje zasięg do 590 kilometrów (WLTP).
Na tylną oś trafia moc 340 koni mechanicznych, która pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,6 sekundy. Dużo szybszy jest wariant i4 M50, który dzięki mocy 544 koni mechanicznych robi to w 3,9 sekundy.

W polskich salonach cena BMW i4 eDrive40 startuje od 292 500 złotych. Jest też tańszy wariant eDrive35, który kosztuje 259 000 złotych.
Tutaj jednak mamy dostępną moc 286 koni mechanicznych, a mniejsza bateria o pojemności 66 kWh pozwala na przejechanie do 490 kilometrów (WLTP). Za topowe i4 M50 trzeba zapłacić co najmniej 362 500 złotych.
Wyświetl ten post na Instagramie
Źródło: Instagram, motofilm.pl



