Powoli przyzwyczajamy się do wysypu nowych modeli wielu marek, testowanych w północnych, zaśnieżonych krajach. Przyszła kolej na Mercedesa i jego sztandarową limuzynę – klasę S.
Prawdziwie polarne warunki testów potwierdzają szpiegowskie zdjęcia, na których widać przechodzące przez drogi północnej Skandynawii renifery. Na fotografiach auto wydaje się nieco dłuższe od poprzednika. Powiększeniu uległ także sam rozstaw osi, co zwiastuje jeszcze bardziej przestronne wnętrze limuzyny.