W Niemczech jeżdżą Porsche, we Włoszech Lamborghini, za Oceanem Dodge Chargerem… a w Polsce? Prawda, nie możemy pochwalić się ekskluzywnie wyposażoną flotą radiowozów. „Kijanki”, Fordy, Volkswageny… czasami Alfy i żółty Seat Leon Cupra… – większość jest przekonana, że to wszystko, na co nas stać.
Sam do tej pory tak myślałem, dopóki na naszą redakcyjną skrzynkę nie dotarła informacja na temat nowej zabawki podlaskich policjantów. Jest nią… Mitsubishi Lancer Evo X. Auto, które z 2,0-litrowego motoru turbo generuje 295 KM, pozwala na przyspieszenie do setki w 5,4 sekundy i osiągnięcie prędkości maksymalnej 240 KM/H.