O tym, że MiTo to jeden z najbardziej stylowych samochodów ostatnich kilku lat wiedzą chyba wszyscy. Dla wielu kobiet zaraz obok Mini jest to największy motoryzacyjny „must have”. Wcale się temu nie dziwię i sam chętnie odwracam się za nim na ulicy. Zresztą nie tylko ja patrzę na niego maślanym wzrokiem, ale większość przechodniów i kierowców. Jednak to, co zrobiła niejaka Louise Dear z tym (nie używam takich słów na co dzień) przesłodkim samochodem woła o pomstę do nieba.
Doskonale rozumiem, że moda rządzi się swoimi niezwykle dziwacznymi prawami i nie omija również samochodów, ale nowy trend zwany Art Car jest dla mnie nad wyraz niezrozumiała. Po BMW, Citroenie, Tesli i Force Indii przyszła kolej na tą uroczą Alfę Romeo.