BMW i8 to jeden ze sportowych modeli z gamy niemieckiego producenta, ale według wielu opinii w samochodzie jest jedna rzecz, która nie pasuje do charakteru auta. To niewielki 1,5-litrowy silnik. Teraz okazuje się, że do coupe były planowane pokaźniejsze jednostki. Aż chce się zacytować klasyka „a miało być tak pięknie”.
Historia przemian jest bardzo prosta. V12 zostało odrzucone już na samym początku, ale inżynierowie poważnie rozważali silnik w układzie V10. Niestety i to zbyt wiele na obecne standardy, więc miało paść na V8. Jednak gdy zrozumieli, że taka ilość cylindrów również mogłaby komuś przeszkadzać, zaczęły się koncepcje dotyczące jakieś „sześciocylindrówki”. Ostatecznie padło na 3-cylindry w układzie rzędowym…