Bentley oficjalnie zaprezentował model Continental GT V8 S podczas Salonu Motoryzacyjnego we Frankfurcie. W celu nadania bardziej agresywnego wyglądu, producent zdecydował się na nowe progi, tylny dyfuzor, ekskluzywne 20-calowe aluminiowe felgi i czerwone zaciski hamulcowe.
Wnętrze wydaje się pozostać nietknięte, ale po bliższym kontakcie dają się zauważyć chromowane wykończenia, logotypy „S” czy pasek na podsufitce.
Po wprowadzeniu Continentala z 4,0 l silnikiem twin-turbo V8, Bentley wkrótce będzie oferował klientom jego mocniejszą wersję S.
Bentley Continental GT V8 S 2014 zadebiutuje w przyszłym tygodniu podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie i będzie dostępny jako Coupe i Cabrio. Pierwsze dostawy do klientów rozpoczną się na początku 2014 roku.
Dwa giganty przemysłu motoryzacyjnego – BMW i Continetal – pracują nad zautomatyzowaniem jazdy na europejskich drogach. Według dr. Elmara Degenharta, prezesa Continental, samochody, które będą same jeździć to przyszłość. Poprawi to bezpieczeństwo, efektywność i komfort.
Oczekuje się, że rozwój systemu automatycznej jazdy potrwa przynajmniej 10 lat (całość zostanie podzielona na kilka faz). Częściowo zautomatyzowany system będzie oferowany w 2016 roku; w 2020 roku na rynek wejdzie jego ulepszona wersja, a od 2025 roku systemy te będą już bliskie doskonałości.
Bentley Continental GT, którego widzicie na zdjęciach, jest jedynym i niepowtarzalnym egzemplarzem, który powstał jako jednorazowy prototyp oparty na Rolls Royce Phantom.
Auto jest 500 mm dłuższe i 120 mm szersze o seryjnego Continentala GT. Przód rzeczywiście przypomina Bentleya, ale np. światła i rury wydechowe zostały jakby żywcem wyjęte z Ferrari 612 Scaglietti. Osobiście dostrzegam również podobieństwo do jednego z modeli Aston Martin.
Specjaliści z Vellano Wheels najwyraźniej uznali, że Bentley Continental Flying Spur potrzebuje kilku modyfikacji, a właściwie to nowych, wielkich i rzucających się w oczy kół.
W związku z tym, Vellano od niedawna proponuje właścicielom Continentala Flying Spur montaż kół Vellano Wheels VKB o rozmiarze 24-cali. Aluminiowe felgi rewelacyjnie komponują się z aerokitem od Mansory, który obejmuje nowe zderzaki, progi oraz tylny dyfuzor.
Bułgarski tuner Vilner znany jest przede wszystkim z modyfikacji wnętrz luksusowych samochodów. Tym razem jednak, firma proponuje całkowitą modyfikację Bentleya Continentala GT.
W prostych słowach oznacza to, że Bułgarzy zwiększyli moc 6,0 l silnika W12 z 560 KM i 650 Nm do 660 KM 780 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Prędkość maksymalna to 325 km/h.
Inżynierowie firmy Wheelsandmore wzięli ostatnio na warsztat Bentley’a Continentala GT / GTC. Na pierwszy rzut oka zauważalne są wyłącznie potężne 21-calowe koła 6Sporz, na które nałożono opony o rozmiarze 295/30, ale w rzeczywistości pakiet obejmuje całkiem pokaźną liczbę niewidocznych zmian. Zaliczamy do nich zmodyfikowane zawieszenie, nowy układ wydechowy oraz zwiększenie mocy silników.
Continental W12 został wzmocniony z 575 KM do 635 KM, W12 Speed z 630 KM do 680 KM, natomiast Continental V8 generuje 565 KM zamiast 507 fabrycznych koni mechanicznych.
Na pierwszy rzut oka – Bentley Continental GTC. I na bank podobnie myśli większość ludzi, która zobaczyła to cudo w ruchu na na publicznej drodze. Niewielu jest poinformowanych, że auto, które widzicie na zdjęciach poniżej to Chrysler Sebring Cabrio przerobiony na Bentleya. Konkretniej mówiąc, jest to Sebring z 2003 roku wyposażony w silnik V6.
Auto na zewnątrz faktycznie robi ogromne wrażenie. Gorzej, jeśli trzeba zaprosić kogoś do wnętrza; tutaj… po prostu syf.
Oprócz specjalnej edycji modelu Mulsanne Diamond Jubilee Edition i koncepcyjnego EXP 9 F, który swój pierwszy debiut miał na salonie motoryzacyjnym w Genewie, Bentley przedstawił w Pekinie odświeżonego Continentala GTC z silnikiem W12.
6,0 l motor W12 generuje 567 KM i 700 Nm maksymalnego momentu obrotowego, co wystarcza na przyspieszenie od 0-100 km/h w 4,8 s oraz osiągnięcie prędkości maksymalnej 314 km/h. Napęd przekazywany jest za pomocą przekładni ZF QuickShift na wszystkie cztery koła, natomiast samochód może korzystać z paliwa E85, które w 85% składa się z bioetanolu.
Szwajcarska firma od lat towarzyszy poczynaniom brytyjskiej manufaktury. Tym razem fabryka zegarków uczciła wprowadzenie do produkcji modelu Continental GT z motorem V8, projektując specjalną edycję czasomierzy.
Nowy sprzęt rzuca się w oczy wydatną ilością chromu – nie pozostawi więc wątpliwości co do zawartości naszego portfela. A ten musi być wyjątkowo obficie wypełniony, gdyż kwota, jaką trzeba będzie zapłacić za zegarek Breitlinga to 10 590 dolarów, co stanowi około 1/20 ceny samochodu.
Trend pokazywania nowych aut tuż pod niebem zapoczątkował Mercedes, który w 2009 roku wprowadził na szczyt stuttgarciego budynku model SLS AMG. Później było Lamborghini ze swoim Reventonem, a teraz przyszła pora na Bentleya. Firma promuje swój strategiczny model (tutaj z nowym, mniej wydajnym motorem V8), umieszczeniem go na pomoście między dwoma drapaczami chmur w Monachium.
Nowy Bentley Continental GT z motorem V8 zasilany jest przez 4-litrową jednostką twinturbo produkcji Audi. Ten sam silnik znajdziemy także w słabszej wersji odmiany GTC. Motor generuje 500 KM oraz 660 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Brytyjskie auto pierwszą setkę osiąga po 4,8 s, natomiast prędkość maksymalna wynosi 303 km/h.
Ten kontrowersyjnie piękny model monachijskiej manufaktury produkowany był krótko, bo w latach 2000-2003. W rozsławienie Z8 włączył się Pierce Brosnan, który używał roadstera BMW w ekranizacji przygód Jamesa Bonda. Firma Senner nie pozostała obojętna miłośnikom tego modelu i oferuje pakiet podwyższający indywidualność każdego z wyprodukowanych Z8.
Na kupno nowego samochodu jest już za późno, ale wartość używanych egzemplarzy na rynku zachodnim oscyluje pomiędzy 90, a 190 tysięcy Euro. Część z tych samochodów fabrycznie była modyfikowana przez firmę Alpina, choć przeróbki opierały się głównie na stylistyce – tak mocny roadster nie posiadał bowiem nawet mechanizmu różnicowego o ograniczonym tarciu (potocznie szpera). Z pomocą nowym nabywcom lub dotychczasowym właścicielom chętnym na odświeżenie swojego Z8, przychodzi niemiecki tuner Senner.
Nie mamy zielonego pojęcia, czym zawinił właściciel tego Bentleya Continentala GT, że jego auto padło ofiarą wandali, którzy zmienili nieco kolorystykę nadwozia, za pomocą farby w sprayu. Być może był to po prostu zwykły przejaw zazdrości?
Nasi rosyjscy koledzy z CarLifeblog poinformowali, że na przedniej szybie wandal umieścił napis „Nowe szczęście”, natomiast na tylnej szybie „Sukin..n”. Zdjęcia możecie zobaczyć poniżej.
