Benz | motofilm.pl

Pierwsze zdjęcia najmniejszego z Mercedesów [FOT]

Nowy Mercedes A-klasa ma już za sobą jedną przygodę – jego koncepcyjny model zamiast wjechać na scenę został na nią… wepchnięty. Jako drugą przygodę możemy zaliczyć wyciek zdjęć patentowych tego najmniejszego Merca.

Niedawno zastanawialiśmy się nad słowami przedstawicieli tej niemieckiej marki – mówiono o nawet 85% podobieństwie produkcyjnej wersji do konceptu. To, czy rzeczywiście jest to taka liczba, pozostawiam waszej ocenie. Podobno też możemy się spodziewać małego SUV-a i sedana w tej samej stylistyce.

Mercedes Drive&Seek – „film akcji” z C-klasą Coupe w roli głównej [VIDEO]

Filmy promujące auta najczęściej nie należą do najciekawszych i po prostu ich tutaj nie wrzucamy. Czasem jednak znajdzie się coś wartego zauważenia. Niedawno pisałem o dość starym już video z M5 i Madonną, Mercedesie i „pojedynku” z motocyklem, czy znowu o Mercedesie i rodzącej żonie. W zasadzie warto wspomnieć też o serii Astona. Dzisiaj… cóż – znowu Mercedes.

Film nazywa się Drive&Seek i reklamuje najnowszą C-klasę w wersji Coupe, czyli szalenie ładne auto. Do tego wszystkiego całkiem przyzwoita sceneria i muzyka (szczególnie ta w początkowych napisach). Sceny z rabowania banku trochę słabe, ale chyba warto poświęcić te kilka minut na obejrzenie.

Mercedes A Concept w Szanghaju… wepchnięty!

Dzisiaj w Szanghaju Mercedes zaprezentował dość widowiskowo koncepcyjną wersję A klasy. Był amerykański raper, chińska gwiazda filmowa i kilku panów w garniturach… wpychających „auto” na scenę. A myślałem, że wolniej niż na filmie promującym go nie da się nim poruszać… Pozwolę sobie zacytować Jeremiego Clarksona: „I love when things go wrong with German”.

Mercedes oczywiście zachwalał swój projekt – podobno nawet 85% z tego, co widać teraz znajdzie się w wersji produkcyjnej. Do tego za powinniśmy też ujrzeć wersję AMG z 350-konnym silnikiem. Więcej zdjęć głębiej.

Mercedes-Benz Concept A – szkice i film, na którym porusza się niezwykle wolno [VIDEO]

Niedługo przed oficjalnym odsłonięciem najnowszej A-klasy, Mercedes pokazał dzisiaj koncepcyjne szkice swojego nowego dziecka. Warto wspomnieć o tym, że cztery lata temu, niemiecki producent myślał na poważnie o zakończeniu tej linii.

Już na pierwszy rzut oka widać podobieństwa do obecnych modeli Mercedesa. Oczywiście to jedynie koncept, ale wygląda całkiem prawdziwie. W oczy rzucają się podobieństwa do CLS-a czy R-klasy.

Imponujący Mercedes-Benz C63 AMG od Tecnocraft

Firma tuningowa Tecnocraft po wydaniu w ostatnim czasie pakietu dla Lamborghini Gallardo oraz Bentleya Continentala Supersports, zaprezentowała zestaw dla Mercedesa C63 AMG.

Chociaż niewiele wiadomo na temat silnika, to i tak standardowa ośmiocylindrowa jednostka niemieckiego samochodu generująca moc 487 KM jest w stanie nieźle narozrabiać.

Przepis na zrobienie z siebie błazna – dwukolorowy Mercedes-Benz SLS AMG

Jak się wyróżniać spośród wyróżniającego się tłumu? To proste – wystarczy maksymalnie zbłaźnić swojego supercara, co bez wątpienia udało się temu właścicielowi Mercedesa SLS AMG.

Nie wiem, jaki trzeba mieć tupet, żeby zdecydować się na kupno czarnego SLS-a AMG ze „skrzydełkami” w kolorze szarym. Przecież takie połączenie kojarzy się ze starymi, powypadkowymi samochodami, których właściciele oszczędzając na zakupie nowych części, wybierają te najtańsze, często w innym kolorze. Czyż nie mam racji?

Mija 125 lat od złożenia wniosku patentowego na samochód [VIDEO]

Tak się składa, że w tym roku mija 125 lat od złożenia przez pana Benza wniosku patentowego na trójkołowy pojazd, który stał się początkiem marki Mercedes. Z tej okazji przygotowano specjalny filmik z udziałem różnych modeli tego producenta.

To chyba jedno z najlepszych „Happy birthday” jakie można usłyszeć. Serio. Jestem pod wrażeniem prostoty idei „śpiewania”. Całość, przynajmniej dla mnie, jest też trochę wzruszająca. Do tego pokazanie, chociaż części historii całej marki – od trójkołowca, do najnowszego CLS’a.

Mercedes-Benz Manhattan Sprinter Grand Edition – minibus za 600 000 złotych

Obserwując panującą sytuację na lotniskach, bez trudu dochodzimy do wniosku, iż podróż samolotem potrafi przerodzić się w prawdziwą katorgę. Nawet będąc właścicielem prywatnego odrzutowca możemy mieć problemy.

Jak zwykle, z pomocą przychodzą samochody. Trudno, żeby biznesmen podróżował w zapchanym autokarze. Mercedes znalazł rozwiązanie takiej patowej sytuacji. Za 189 850 USD możemy stać się właścicielami luksusowego odrzutowca na kołach. Podróż nim nie będzie należeć do najszybszych, ale lepsze to, niż siedzenie na lotnisku i nierobienie niczego.

Dla biznesmena z większą rodzinką – 6-drzwiowa Klasa E 2010 od BINZ

Firma Binz zajmująca się produkcją limuzyn przedstawiła ekstremalnie wydłużoną wersję Mercedesa Klasy E.

Samochód mierzy aż 5 979 mm, czyli jest o 1 100 mm dłuższy od standardowej Klasy E. Limuzyna otrzymała dodatkową parę drzwi oraz trzyrzędowy układ siedzeń. Tym samym, na pokładzie luksusowego Mercedesa zmieści się sześć osób plus kierowca. Fotele w środkowym rzędzie mogą być zwrócone do przodu lub do tyłu – wszystko zależy od oczekiwań klienta.