Kierowcy, którzy mają dość chińskich marek, wcale nie muszą wybierać używanych europejskich aut. Producenci z Europy wreszcie się obudzili i zaczynają walczyć o klientów. Po głośnej obniżce w Suzuki i wydłużeniu gwarancji do 10 lat, podobny ruch wykonał francuski Citroen. W Polsce dilerzy oferują nowoczesnego SUV-a tej marki w obniżonej cenie oraz z gwarancją wydłużoną do 8 lat.
Citroen jest jedną z tych marek, które naprawdę chcą powalczyć
Jeszcze niedawno Citroen był w defensywie. Teraz Francuzi po prostu zabrali się do roboty. Po odświeżeniu C5 Aircrossa zrobili kolejny krok – znacząco obniżyli ceny C4 i dorzucili dłuższą gwarancję. Dilerzy mają na placach egzemplarze w atrakcyjnych ofertach od 89 900 zł, co jak na nowego SUV-a z Europy jest sporą niespodzianką.
Zobacz również
„Mniejsza Kia Sportage” boleśnie uderzy w MG ZS. W cenie 90 990 zł oferuje duży ekran i wysoki prześwit
Cupra Leon 1.5 150 KM w cenie najtańszej Omody 5. Tak się dziś walczy o uwagę kierowców
Bazowa wersja nie zrobi już wstydu przed Chińczykami. Nowy crossover Volkswagena może namieszać ceną 122 390 złTo nie są zapasy starej generacji. To ostatnia, najnowsza odsłona tego modelu pokazana pod koniec 2024 roku i produkowana w Madrycie. Co prawda od 2027 roku montaż zostanie przeniesiony do Maroka, ale na razie to z fabryki w Hiszpanii zjeżdżają egzemplarze przeznaczone na nasz rynek. Dla wielu osób miejsce produkcji ma znaczenie. Część klientów nie ukrywa, że nie kupi auta z Chin, nawet jeśli jest dobre, bo woli wspierać europejskie fabryki.

Europejski SUV z mocnym silnikiem i przestronnym wnętrzem w przystępnej cenie
Nowe C4 pokazuje, że europejskie samochody nie muszą być drogie. Taka cena 2-3 lata temu wydawałaby się nierealna, szczególnie przy tym, co auto oferuje. C4 mierzy 4,35 metra długości i 1,8 metra szerokości. W środku miejsca nie brakuje, również z tyłu. Bagażnik ma 380 litrów pojemności, a po złożeniu tylnych siedzeń można uzyskać nawet 1250 litrów. To całkiem solidny wynik w tym segmencie.
Pod maską pracuje trzycylindrowy silnik 1.2 PureTech o mocy 130 KM i momencie 230 Nm. Citroen przyspiesza do setki w 9,4 sekundy i osiąga 200 km/h. Średnie spalanie wynosi około 5,1 litra na 100 km. Nie ma tu hybrydowego wspomagania, a mimo to wynik jest znacznie (!) lepszy niż w chińskich konstrukcjach. Na przykład w Omodzie 5 trzeba liczyć się z wartościami rzędu 7,3-7,5 litra.

Ta jednostka miała swoje wpadki, ale koncern Stellantis poprawił to, co było do poprawy. Żeby uspokoić klientów, Citroen przedłużył gwarancję aż do 8 lat lub 160 tys. km na silnik, skrzynię biegów i napęd. Żaden chiński producent nie daje więcej niż 7 lat.
W wyposażeniu znajdziemy automatyczną klimatyzację oraz komfortowe zawieszenie
Za niecałe 90 tys. zł dilerzy oferują wersję wyposażenia Plus (wyższa niż podstawowa You). Obejmuje ona między innymi:
- Koła stalowe 18 cali z kołpakami AEROTECH
- Klamki w kolorze nadwozia
- Światła przednie i do jazdy dziennej LED
- Tapicerkę z tkaniny i materiału TEP z fotelami Advanced Comfort
- Regulowane podparcie lędźwiowe fotela kierowcy
- Ekran dotykowy 10 cali
- Radio DAB, Bluetooth, Apple CarPlay i Android Auto
- Cyfrowe zegary 5,5 cala
- Kierownicę obszytą skórą
- Zawieszenie Citroen Advanced Comfort
- Automatyczną klimatyzację
- Aktywny system hamowania awaryjnego
- Asystenta pasa ruchu
- Tylne czujniki parkowania i kamerę cofania
- Elektrycznie sterowane, podgrzewane i składane lusterka
Niektóre salony oferują dodatkowo pakiet zimowy z podgrzewaną przednią szybą i światłami przeciwmgłowymi LED.
Prawie 24 tys. zł taniej niż katalogowo
Cena 89 900 zł dotyczy fabrycznie nowych egzemplarzy, zarejestrowanych na dilerów i bez przebiegu. Katalogowo ten sam samochód kosztuje około 114 tys. zł, więc mówimy o rabacie wynoszącym blisko 24 tys. zł.

Według informacji z salonów to ostatnie sztuki dostępne od ręki. Gdy się skończą, pozostanie już tylko konfigurator i czekanie na dostawę, a wtedy zakup z pewnością będzie droższy. Aktualna katalogowa cena najtańszego C4 w uboższej wersji You to 103 300 zł.
Źródło: motofilm.pl



