Pierwszy przymrozek z Omodą 9. Odpaliłem podgrzewaną szybę. „Czeka nas ciekawy okres jesienno-zimowy”

Gdy temperatura spada do zera, wychodzą na jaw słabe punkty aut — szczególnie tych nowych i mniej znanych marek. W sieci pojawił się post właściciela Omody 9, który pokazał fragment przedniej szyby nadal pokryty szronem mimo włączonego podgrzewania. Sprawdziłem to na własnym egzemplarzu: wynik? Być może dla niektórych okaże się zaskakujący.

Jeśli śledzisz na bieżąco wpisy użytkowników Omody 9 w mediach społecznościowych, z pewnością rzucił ci się w oczy post jednego z nich. Pokazał na nim odmrożoną szybę po pierwszych przymrozkach. Niestety, szyba w egzemplarzu tamtego właściciela nie spisała się tak, jak powinna. A jak było u mnie?

Pierwsze przymrozki zweryfikują Omodę 9

Temperatura w okolicach zera lub poniżej świetnie weryfikuje niektóre samochody. Moim największym zaskoczeniem w zeszłym roku była elektryczna Honda e:Ny1, w której dosłownie marzłem jak pies. Od tamtej pory odradzam zakup elektryka bez pompy ciepła, choć nie jest to reguła. Przykład Forda Pumy Gen-E pokazuje, że można zrobić dobry samochód elektryczny bez tego rozwiązania (przetestowałem, ale z publikacją jeszcze czekam).

Pierwsze przymrozki będą też świetnym testem dla wielu chińskich samochodów. Jeden z użytkowników Omody podzielił się z samego rana informacją, która nie napawa optymizmem. System podgrzewanej szyby nie odmroził jej całkowicie. Jeden z pasków pozostał pokryty szronem. „W szybie widoczne są zatopione druciki podgrzewania, a jednak nie wszystkie obszary szyby są równomiernie podgrzewane” – napisał właściciel auta.

Omoda 9 - post użytkownika na temat przedniej szyby, fot. Facebook
Omoda 9 – post użytkownika na temat przedniej szyby, fot. Facebook

To nie jest normalne zachowanie. Napiszmy to otwarcie. Ale to też nie jest dyskwalifikacja, bo nawet ręczne usunięcie tego szronu to kilka sekund, zwłaszcza że po obu stronach szyba stopniała. Problem polega jednak na tym, że taka szyba jest po prostu wadliwa i należy ją wymienić. „Czeka nas ciekawy okres jesienno-zimowy” – napisał jeden z członków forum Omody.

Najbardziej obawiam się dostępności takiej szyby, choć nie wiem, jak to wygląda w praktyce. Wiem, jak jest na przykład u Dacii. Klienci Bigstera z pakietem zimowym czekają nawet trzy lub cztery miesiące na wymianę szyby, właśnie dlatego, że posiadają system podgrzewania. Omoda twierdzi, że w razie opóźnienia zapewni 20 procent zniżki. Czy tak będzie, dopiero się okaże.

Czy każda przednia szyba w Omodzie 9 ma tę usterkę?

Od kilku dni jeżdżę Omodą 9. To bardzo ładny, szaro-matowy egzemplarz z czerwonym wnętrzem. Gdy tylko zobaczyłem wspomniany post, od razu zszedłem do auta zaparkowanego pod domem. Włączyłem ogrzewanie oraz system podgrzewanej szyby i chwilę poczekałem. Dla uspokojenia wszystkich – wszystko zadziałało prawidłowo. Samochód bardzo szybko i skutecznie odmroził szybę. Nie musiałem nic skrobać.

Omoda 9 - przednia szyba, fot. Sebastian Rydzewski, motofilm.pl / TVN Turbo
Omoda 9 – pierwszy przymrozek, fot. Sebastian Rydzewski, motofilm.pl / TVN Turbo

Niektórzy powiedzą, że miałem szczęście. Pamiętajmy jednak, że błędy i wpadki zdarzają się wszędzie. Nie ma powodu, by bać się Omody. Przejechałem tym samochodem już kilkaset kilometrów i muszę uczciwie przyznać, że to bardzo przyjemne auto, któremu warto dać szansę. Oczywiście ma kilka niedociągnięć, ale który samochód ich nie ma?

Jedna rzecz jednak mnie dziwi. Reakcja zawieszenia podczas przejazdu przez próg zwalniający z prędkością 25–30 km/h jest bardzo nietypowa. Zawieszenie zachowuje się bardzo głośno. Ten problem jest do dokładnej weryfikacji. Co ciekawe, przy wyższych prędkościach tego efektu nie zauważyłem, przy niższych również nie występuje. Ale to już temat na osobny wpis.

Źródło: motofilm.pl