Honda ma za sobą trudne lata. Ich samochody nie sprzedawały się najlepiej — cięcia widać było nawet w centrali. Powód? Nie tylko najazd chińskich marek. Po prostu auta Hondy były zbyt drogie i w wielu przypadkach mało atrakcyjne. Nieudany elektryk, kilka przeciętnych SUV-ów, a Civic stracił tanie napędy. Na szczęście dla marki, nadchodzi nowy model. Ten z przeszłości, ale w nowym wydaniu.
Honda Prelude jest tańsza, niż się spodziewaliśmy
O Hondzie Prelude mówiło się od dawna, zwykle w kategoriach „marzeń”. Teraz nadszedł czas, aby auto oficjalnie trafiło do Polski. Na rynku europejskim wylądowało zupełnie nowe sportowe coupe Honda Prelude e:HEV.
Zobacz również
Lexus przecenia hybrydowego SUV-a do 133 800 zł. Ma o 2 cm większy prześwit niż Jaecoo 7 i równie świetne wykończenie
„Mniejsza Kia Sportage” boleśnie uderzy w MG ZS. W cenie 90 990 zł oferuje duży ekran i wysoki prześwit
Cupra Leon 1.5 150 KM w cenie najtańszej Omody 5. Tak się dziś walczy o uwagę kierowców„Powrót Hondy Prelude był z niecierpliwością wyczekiwany przez miłośników motoryzacji na całym świecie od czasu, gdy po raz pierwszy pokazaliśmy model koncepcyjny w październiku 2023 roku. Pojazdy te zawsze szczyciły się przełomowymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi, a najnowsza odsłona nie będzie od tego wyjątkiem. Dzięki eleganckiemu wzornictwu, innowacyjnej technologii Honda S+ Shift i najnowocześniejszemu, w pełni hybrydowemu układowi napędowemu kierowcy i pasażerowie zapragną, aby ich podróż trwała wiecznie” — mówi Hans de Jaeger, starszy wiceprezes Honda Motor Europe.

Co oferuje nowa Prelude?
To nie jest żaden 1.5 ani 1.6, jak często spotyka się w chińskich autach. Prelude otrzymał układ full hybrid — e:HEV, łączący 2,0-litrowy silnik benzynowy z lekką automatyczną przekładnią współpracującą z dwoma silnikami elektrycznymi. Łączna moc to 184 KM (134 kW). Do dyspozycji kierowcy są różne tryby jazdy: „Comfort”, „GT”, „Sport” i „Individual”. Największym atutem tego napędu ma być niskie spalanie. W połączeniu z opływową sylwetką można spokojnie oczekiwać zużycia na poziomie około 6 litrów na 100 km.
Choć to auto sportowe, pomieści 4 dorosłych pasażerów oraz ich bagaż o pojemności… 663 litrów. To fantastyczny wynik, którym chwalą się raczej średniej wielkości SUV-y. A Prelude to nadal atrakcyjne Coupe!

W podstawowej wersji auto jest przyzwoicie wyposażone. I tak naprawdę nie ma innych opcji. W standardzie znajdziemy tempomat, automat, kamerę cofania czy duży ekran dotykowy. Nie można wybrać lepszej wersji, bo jej nie ma. Pozostaje tylko wybrać kolor — jeden z czterech dostępnych, w tym nowy, Moonlit White Pearl. Pozostałe to Meteoroid Grey Metallic, Crystal Black Pearl oraz Racing Blue Pearl.

Ile kosztuje nowa Honda Prelude?
Najlepsza w tym wszystkim jest cena. Honda, podobnie jak niektóre chińskie marki, postawiła na jedną, kompletną wersję wyposażenia. Model w Polsce będzie kosztował 214 500 zł brutto.
Dla porównania, Omoda 9 Super Hybrid kosztuje 219 900 zł. Choć nie można bezpośrednio porównywać tych aut, to takie porównanie działa na psychikę. Prelude kojarzy się ze sportem i legendą marki, a cena 200 tys. zł już dawno przestała szokować. To sprawia, że auto stanie się realną opcją dla wielu osób, nawet tych, które wcześniej rozważały chińskie SUV-y. I nie będzie to przeszkodą nawet przy przewożeniu rodziny i bagażu. Tak tylko przypomnę, że Omoda 9 oferuje mniejszy o 3 litry bagażnik… 660 litrów.

Z kolei MG Cyberster nie oferuje ani takiej przestrzeni w środku, ani nie może się z Hondą równać pod względem ceny. Kosztuje od 277 900 zł i jest elektrykiem — a wszyscy wiemy, jaki stosunek do takich aut mają Polacy.
Dodajmy do tego fakt, że Honda ostatnio intensywnie obniża ceny swoich modeli — HR-V, CR-V czy Civic stały się bardziej przystępne. Tak samo może być zaraz z Prelude. Dodatkowym atutem pozostaje niezawodność, z którą auta Hondy od lat się kojarzą. W świecie przesyconym nowinkami technologicznymi z Chin, wiele osób chętnie postawi na coś z „klasą” — i legendą.
Źródło: motofilm.pl, Honda



