Chińczycy robią wszystko, by wpędzić w kłopoty finansowe europejskie marki. Niektóre bronią się lepiej, inne gorzej. Opel należy do tej pierwszej grupy. Od pewnego czasu oferuje przyzwoite samochody w bardzo dobrych cenach, ale duży SUV za 83 900 zł w ofercie jednego z dilerów to już prawdziwy hit.
Wielki SUV poniżej 100 tys. zł. Ani chiński, ani Dacia
Na pewno pamiętasz Fronterę. Model ten przed laty zdobył szacunek m.in. dzięki napędowi 4×4 i opinii solidnego auta, któremu nie straszne trudne warunki pogodowe. Czy nowy SUV zyska zaufanie klientów? To się okaże, ale jedno jest pewne – powalczy o nich fantastyczną ceną.
Zobacz również
Lexus przecenia hybrydowego SUV-a do 133 800 zł. Ma o 2 cm większy prześwit niż Jaecoo 7 i równie świetne wykończenie
„Mniejsza Kia Sportage” boleśnie uderzy w MG ZS. W cenie 90 990 zł oferuje duży ekran i wysoki prześwit
Cupra Leon 1.5 150 KM w cenie najtańszej Omody 5. Tak się dziś walczy o uwagę kierowcówZa 83 900 zł jeden z dilerów Opla oferuje białą Fronterę z silnikiem 1.2, wyposażonym w technologię miękkiej hybrydy o mocy 110 KM. Auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w 11 sekund i osiąga maksymalną prędkość 180 km/h. Warto dodać, że katalogowo cena tego modelu wynosi 104 400 zł. Rok produkcji to 2025, dzięki czemu auto ma już poprawiony silnik.
Dla tych, którzy obawiają się tej konstrukcji, Opel oferuje „Przedłużoną Ochronę Gwarancyjną” – 8 lat lub do 160 000 km przebiegu, w zależności od tego, co nastąpi pierwsze.

Frontera jest bardzo tania również w użytkowaniu
Nowy Opel Frontera jest bardzo oszczędny. Uzyskanie średniego zużycia paliwa na poziomie 5,5 l/100 km nie stanowi problemu. To zasługa sześciobiegowej, dwusprzęgłowej automatycznej skrzyni biegów i napędu na przednie koła, które świetnie współpracują z silnikiem. Co ważne, za automat nie trzeba dopłacać – Frontera w ogóle nie występuje z manualną skrzynią. Auto oferuje też duży bagażnik o pojemności 460 l i wygodnie pomieści 5 osób.

Frontera jest produkowana w Europie, w fabryce Opla w Trnavie na Słowacji. U naszych południowych sąsiadów produkuje się też Kię Sportage.
Wyposażenie i alternatywy. Chińskich paradoksalnie nie ma
Auto w cenie 83 900 zł jest dobrze wyposażone: czujniki parkowania z tyłu, pakiet bezpieczeństwa, wejścia USB-C, lusterko z funkcją przyciemniania, reflektory Intelli-LED (ECO LED), klimatyzacja manualna, elektrycznie sterowane lusterka i uchwyt na smartfona. Jest tylko jeden ekran, który pełni funkcję zegarów. Nie ma centralnego wyświetlacza, bo miejsce przeznaczono na smartfona. Paradoksalnie to nie przeszkadza – więcej fizycznych przycisków ułatwia obsługę, a nawigację Google Maps każdy ma przecież w telefonie. Podobnie robi Dacia w najtańszych wersjach.

Jeśli zależy Ci na jeszcze większej przestrzeni przy podobnej cenie, warto spojrzeć w kierunku Dacii Jogger. Chińskie marki w tej klasie nie mają realnej konkurencji cenowej. Najbliższy rywal to BAIC 5 w wersji Business, wyceniony na 99 900 zł. Ale to już duża różnica w zakupie.
Źródło: motofilm.pl



