Maserati kojarzy się z luksusem, klasą i bardzo wysokimi cenami. SUV tej marki, model Grecale, to dla wielu kierowców synonim marzeń, które nigdy się nie spełnią. W końcu nowy egzemplarz kosztuje około 350 tysięcy złotych. Ale co jeśli da się go kupić za połowę tej kwoty? Na amerykańskim rynku pojawiła się ciekawa okazja, którą warto się zainteresować. Hertz sprzedaje swoją flotę Maserati w wyjątkowo atrakcyjnych cenach.
Maserati Grecale za 147 tysięcy złotych? Tak, to nie żart
Maserati Grecale dostępne w ofercie Hertz to używane auta pochodzące z wynajmu długoterminowego. Ich ceny zaczynają się już od 36 543 dolarów, czyli w przeliczeniu około 147 tysięcy złotych. Najdroższe sztuki kosztują niecałe 193 tysiące złotych. To naprawdę niewiele jak na SUV-a tej klasy. Dla porównania, nowa Honda CR-V w salonie potrafi kosztować więcej. Co ciekawe, niektóre egzemplarze mają bardzo niski przebieg – jeden z nich pokonał zaledwie 16 tysięcy kilometrów i kosztuje 38 999 dolarów, czyli niecałe 158 tysięcy złotych.
Gdzie jest haczyk? Tak niska cena nie bierze się znikąd. Grecale to piękny samochód, ale niestety mocno zawodny. Podczas jazd testowych sam doświadczyłem problemów z elektroniką – nagle na desce rozdzielczej pojawiła się cała choinka kontrolek. Maserati Grecale bazuje na tej samej platformie co Alfa Romeo Stelvio, która również ma mieszane opinie, jeśli chodzi o niezawodność. To nie jest auto dla kogoś, kto szuka spokojnego, bezproblemowego użytkowania.
Choć może sprawiać kłopoty, trudno się nie zakochać w tym aucie. Maserati Grecale to jeden z najładniejszych SUV-ów klasy premium na rynku. Ma sportową sylwetkę, świetne proporcje i typowo włoski charakter. We wnętrzu jest równie stylowo – eleganckie wykończenia, duże ekrany i sportowa kierownica robią świetne wrażenie. Jeśli ktoś szuka auta, które robi robotę wizualnie i nie boi się ewentualnych napraw, to może być naprawdę dobra okazja. Szczególnie za taką cenę.
Jak sprowadzić Maserati do Polski?
Sprowadzenie auta z USA do Polski jest prostsze, niż wielu się wydaje. Wystarczy znaleźć zaufaną firmę, która zajmuje się importem samochodów zza oceanu. Do kosztu zakupu trzeba doliczyć transport, akcyzę oraz opłaty celne. W praktyce może to podnieść cenę o około 15–25 procent. Nawet po tych dopłatach SUV Maserati dalej będzie znacznie tańszy niż nowy egzemplarz Hondy CR-V w polskim salonie. W zamian dostajemy auto, które robi ogromne wrażenie i wyróżnia się na każdej ulicy.
Źródło: Hertz, motofilm.pl