Większy od Dustera, a kosztuje jak Dacia. Ten SUV właśnie staniał o ponad 50 tys. zł

Nowy Jeep Compass już wkrótce trafi do polskich salonów, ale to wcale nie oznacza, że poprzednia generacja całkowicie zniknęła z oferty. Wręcz przeciwnie – teraz można znaleźć wyjątkowo atrakcyjne propozycje. Jeśli więc ktoś nie upiera się przy najnowszej wersji, a bardziej zależy mu na korzystnym stosunku ceny do wyposażenia, powinien zwrócić uwagę na jedną z ofert dealera z Opola. Chodzi o fabrycznie nowy egzemplarz z rocznika 2023 – bez przebiegu, dobrze wyposażony i wyraźnie tańszy niż na początku sprzedaży. W tym przypadku rabat naprawdę robi różnicę.

Większy niż Dacia Duster, ale to jeszcze nie wszystko

Jeep Compass to SUV o całkiem pokaźnych rozmiarach. Ma 4404 mm długości i 1819 mm szerokości, czyli więcej niż dobrze znana Dacia Duster (4343 mm długości i 1813 mm szerokości). To przekłada się na nieco więcej miejsca w środku dla pasażerów. Bagażnik oferuje 438 litrów pojemności (o 7 litrów mniej niż w Dacii), ale po złożeniu tylnych siedzeń pojemność wzrasta do 1387 litrów. Dzięki temu śmiało w razie potrzeby można przewieźć rower czy większy telewizor. W praktyce to nadal auto, które da się prowadzić w mieście, choć czuć, że gabarytowo zbliża się do wyższej półki.

Jeep Compass (2021) lifting
Jeep Compass (2021) lifting, przód

Mimo że Compass nie uchodzi za klasycznego terenowca, nie boi się zjechać z asfaltu. Zawieszenie i prześwit pozwalają na spokojną jazdę po drogach gruntowych czy nierównościach. Oczywiście nie jest to Wrangler, ale na tle miejskich SUV-ów wypada bardzo solidnie. Nie robi z tego jednak widowiska – to raczej spokojny, poprawny samochód, który ma swoje zadania i spełnia je bez zaskoczeń. Jeżeli ktoś szuka kompromisu między gabarytami a praktycznością, powinien go rozważyć.

Spalanie około 5 l/100 km i rozsądna konfiguracja

Pod maską dostępnego egzemplarza znajduje się hybrydowa jednostka 1.2 o mocy 130 KM. Napęd nie jest wyczynowy, ale do codziennej jazdy wystarcza. Plusem jest zużycie paliwa – Compass w tej wersji potrafi zejść do około 5 litrów na 100 km. To wynik typowy raczej dla miejskich kompaktów niż SUV-ów tej wielkości. W codziennej jeździe oznacza to spore oszczędności.

Jeep Compass (2021) lifting
Jeep Compass (2021) lifting, tył

Sam samochód został całkiem dobrze wyposażony. Na liście dodatków znalazł się pakiet zimowy, 19-calowe felgi, lakier niestandardowy, adaptacyjny tempomat, dwustrefowa klimatyzacja czy 10,1-calowy ekran multimedialny. Nie ma tu niczego szczególnego, ale konfiguracja jest dobrze przemyślana. Ma wszystko, czego potrzebuje przeciętny kierowca.

Cena poniżej 130 tys. zł. Realna okazja czy chwyt?

Prezentowany Compass pochodzi z oferty Grupy Chwaliński z Opola. Cena katalogowa tego egzemplarza to 184 300 zł, ale obecnie można go kupić za 129 900 zł. Różnica ponad 54 tys. zł wygląda efektownie. Warto jednak pamiętać, że to auto z 2023 roku, więc część gwarancji już „zleciała”. Niemniej jednak za tę kwotę trudno znaleźć lepiej wyposażonego, większego SUV-a z hybrydą.

Jeep Compass (2021) lifting, wnętrze
Jeep Compass (2021) lifting, wnętrze

Dla osób, które nie ścigają się na nowość tablic rejestracyjnych, to może być jedna z najlepszych okazji. Dla tych, którzy chcą po prostu rozsądnego auta w dobrej cenie – również. Ale jak zawsze w takich sytuacjach, warto sprawdzić samochód na miejscu, zajrzeć pod maskę, przejechać i nie sugerować się wyłącznie rabatem. Bo choć liczby przyciągają, to w końcu liczy się, czego naprawdę oczekujesz od samochodu.

Jeep Compass za 129 tys. zł. fot. motofilm.pl
Jeep Compass za 129 tys. zł. fot. motofilm.pl

Warto zauważyć, że w podobnym budżecie – około 130 tys. zł – można dziś kupić również topową wersję Dacii Duster z wybranymi dodatkami. Mowa o wariancie z napędem hybrydowym, który także korzysta z jednostki 1.2 i oferuje zbliżoną moc oraz wyposażenie. W topowej specyfikacji Duster ma m.in. automatyczną klimatyzację, system multimedialny z dużym ekranem, kamerę cofania, podgrzewane fotele i komplet zaawansowanych systemów bezpieczeństwa. Oczywiście to nadal auto mniejsze od Compassa, ale mówimy o egzemplarzu z rocznika 2025. Dlatego wybór między tymi dwoma SUV-ami będzie zależał nie tylko od danych technicznych, ale od priorytetów kierowcy: prestiżu marki, komfortu jazdy albo po prostu gabarytów.