Oto król utraty wartości. Każdy przejechany kilometr kosztował właściciela ponad 15 tys. zł

Inwestowanie w samochody z reguły nie jest najlepszym pomysłem, chyba że mówimy o wyjątkowych egzotykach, które mają szansę zyskać na wartości (na przykład o jednym z takich Audi pisałem ostatnio). Jeśli jednak sądzisz, że zakup hipersamochodu zawsze oznacza pewność, że na nim nie stracisz, niestety jesteś w błędzie. Pewien właściciel Rimaca boleśnie przekonał się, jak bardzo jego elektryczny samochód stracił na wartości przy próbie odsprzedaży. Wystawił go na aukcję, a najwyższa oferta niemal doprowadziła go do łez.

Samochody elektryczne tracą na wartości błyskawicznie, ale nie tylko one

Zakup samochodu elektrycznego w ostatnich latach niestety kończył się tak samo – gigantyczną utratą pieniędzy dla ich pierwotnych właścicieli. Doskonałym przykładem jest Mercedes EQS, który choć bardzo wydajnym i komfortowym elektrykiem z zasięgiem ponad 700 km, w ciągu roku stracił niemal 50% swojej wartości. Warto jednak zaznaczyć, że ogromne spadki nie dotyczą wyłącznie aut elektrycznych, aby ich nie demonizować. BMW XM, hybryda typu plug-in, też straciła około 400 tysięcy złotych w ciągu zaledwie dwóch lat od zakupu.

Rimac Nevera to elektryczny hipersamochód, który naprawdę robi wrażenie – to prawdziwy techniczny majstersztyk, bijący rekordy. Na wstecznym rozpędza się do 276 km/h, a do setki przyspiesza w zaledwie 1,81 sekundy. Mimo tego, aukcja nie przyciągnęła wielkiego zainteresowania, a nawet 1914 koni mechanicznych z czterech silników elektrycznych nie skusiło wielu oferentów.

Każdy kilometr kosztował właściciela ponad 15 tys. zł

Po zakończeniu aukcji na Bring a Trailer, najwyższa oferta za Rimaca Neverę z 2023 roku wyniosła 4,85 mln zł. To oznacza, że samochód stracił 3,3 mln zł ze swojej pierwotnej wartości. Biorąc pod uwagę, że auto przejechało 3450 kilometrów, każdy z nich kosztował właściciela aż 15 400 zł. Nowy egzemplarz tego modelu kosztował 8,15 mln zł.

Rimac Nevera
Nevera wygląda świetnie, ale co z tego, fot. Rimac
Rimac Nevera
Rimac Nevera – tył, fot. Rimac

Trudno się dziwić tej tendencji – bogaci ludzie po prostu nie chcą jeździć elektrykami. Nawet założyciel firmy Rimac, Mate Rimac, w maju 2024 roku krytycznie wypowiadał się na temat elektrycznych hipersamochodów. Zamiast ich rozwoju, skupia się on teraz na wypuszczeniu na rynek nowego Bugatti, które będzie wyposażone w silnik V16 i klasyczną mechanikę.

Źródło: motofilm.pl