Srebrna Skoda Octavia kombi zawsze powinna być dostępna w tak rozsądnej cenie, jak jest teraz

Skoda Octavia przez jakiś czas była wręcz poza sferą marzeń Kowalskiego. Jej ceny w ostatnich latach tylko rosły, przez co osoby dysponujące budżetem do 100 tys. zł mogły obejść się jedynie smakiem. No chyba, że chciały silnik 1.0 (już nieoferowany) – a mało kto chciał. Na szczęście sytuacja się zmienia, głównie za sprawą chińskiej konkurencji. Dealer Skody z Tychów obniżył cenę srebrnego kombi do poziomu, który wreszcie można zaakceptować. Zwłaszcza że mówimy o silniku 1.5 i bagażniku o pojemności 640 litrów.

To może być idealna okazja na auto przed wakacjami

Jeśli planujesz wakacje samochodem i rozglądasz się za propozycjami, mało który model w cenie tej Octavii będzie równie dobrym wyborem. Dlaczego? Bagażnik jest ogromny – to fakt. Ale też przestrzeni na tylnej kanapie jest pod dostatkiem. Nawet pięć osób może podróżować komfortowo. Kombi daje też tę przewagę, że jeśli wybierasz się w podróż w dwie osoby, tylne fotele można rozłożyć niemal na płasko i po prostu spać w samochodzie. Osoby o wzroście do 180 cm będą mogły wygodnie odpocząć.

Skoda Octavia
Skoda Octavia – wnętrze, fot. Skoda

Silnik 1.5 TSI? W Kodiaqu się męczy, ale w Octavii daje radę. Mimo skromnych 115 KM, nie jest tragicznie. Osiągi? Przyspieszenie do 100 km/h w 10,5 sekundy – to czas, z którym można żyć. Zwłaszcza że prędkość maksymalna wynosi aż 203 km/h. Solidny wynik, który przyda się np. na niemieckiej autostradzie.

Najważniejsze jest jednak to, że ten silnik charakteryzuje się umiarkowanym apetytem na paliwo. Przy normalnej jeździe średnie zużycie paliwa może wynosić nawet 4,9 l/100 km. Szkoda, że bak ma pojemność tylko 45 litrów – gdyby mieścił 60–70 litrów, Octavia spokojnie pokonywałaby 1000 km bez potrzeby tankowania.

Skoda Octavia Kombi - bagażnik, fot. Skoda
Skoda Octavia Kombi – bagażnik, fot. Skoda

Dealer dorzuca koło zapasowe

W nowoczesnych samochodach rzadko można znaleźć pełnowymiarowe koło zapasowe. Zazwyczaj stosuje się tylko zestawy naprawcze. Dlaczego? Powód jest prosty – zapasowe koło zajmuje sporo miejsca w bagażniku. Jednak Octavia Kombi to spory samochód, więc udało się je schować pod podłogą bagażnika bez utraty przestrzeni.

Ponadto w tym egzemplarzu, oprócz czterech portów USB-C (których nie ma np. w MG HS), dostajemy komplet systemów bezpieczeństwa, dwustrefową klimatyzację automatyczną, podłokietnik z przodu, 10-calowy ekran dotykowy, aż osiem głośników (standard nawet w wersji RS) oraz gniazdo 12V w bagażniku. Po co? Choćby po to, żeby podłączyć lodówkę turystyczną. Warto wiedzieć, że Skoda oferuje takie akcesoria – nie jest to duży wydatek, a można wyjechać z salonu niemal kompletnie przygotowanym autem do podróży.

Ile to kosztuje?

Dealer z Tychów życzy sobie dokładnie 102 200 zł. Sądzę, że te 2200 zł to furtka na negocjacje – za „stówkę” powinno się udać wyjechać nim z salonu. A jeśli nie? To dealer na pewno dorzuci coś w cenie – może nawet tę lodówkę. Katalogowo to samo auto kosztuje 121 450 zł, więc rabat jest solidny.

Źródło: motofilm.pl

Skoda Octavia Kombi - oferta, fot. motofilm.pl
Skoda Octavia Kombi – oferta Porsche Inter Auto Polska, fot. motofilm.pl