Producenci spoza Chin zaczęli rozumieć, że bez obniżania cen swoich samochodów są skazani na porażkę w starciu z markami z Państwa Środka. Dlatego robią wszystko, by przyciągnąć klientów cenami, jakich wcześniej nie oferowali – lub oferowali wiele lat temu. Przykładem jest Hyundai, który proponuje nowego Bayona z automatem i bogatszym wyposażeniem za 94 tys. zł. Co istotne, nie jest to fatalna zautomatyzowana skrzynia biegów, lecz bardzo dobre i szybkie 7-biegowe DCT. Klienci jeszcze go nie dostrzegają, mimo że Bayon wychodzi taniej niż konkurencyjny Seat Arona.
Bayon najtańszym SUV-em Hyundaia
Segment B-SUV-ów jest mocno zatłoczony, ale Hyundai również chce w nim zaistnieć. Dlatego Koreańczycy wprowadzili do oferty model, który ma rywalizować m.in. z Seatem Aroną. W porównaniu do hiszpańskiego konkurenta Bayon okazuje się tańszym wyborem, jeśli zależy nam na automatycznej skrzyni biegów. Wersja Modern z silnikiem 1.0 T-GDI o mocy 100 KM i 7-biegową skrzynią DCT kosztuje dokładnie 94 199 zł.

Co oferuje w tej cenie? Praktycznie wszystko, co potrzebne do komfortowej jazdy: czujniki parkowania z kamerą cofania, manualną klimatyzację, tempomat, 10,25-calowy ekran dotykowy systemu multimedialnego oraz komplet systemów bezpieczeństwa. Warto dodać, że wersja Modern nie jest wersją podstawową – tą jest Pure, która jednak nie pozwala na konfigurację z automatyczną skrzynią biegów. Dlatego Modern stanowi najtańszy sposób na zakup Bayona z DCT. Seat Arona w bazowej wersji Style nie różni się znacząco pod względem wyposażenia, ale za 2906 zł można dokupić pakiet Spring z automatyczną klimatyzacją i kilkoma dodatkowymi funkcjami.

Arona jest szybsza, ale mniej pakowna
Najtańsza Arona 1.0 TSI o mocy 115 KM z automatem DSG kosztuje 97 tys. zł, czyli o 3 tys. zł więcej niż Hyundai. W zamian oferuje silnik mocniejszy o 15 KM. Czy przekłada się to na osiągi? Bayon przyspiesza do 100 km/h w 12,4 sekundy, podczas gdy Arona potrzebuje na to 10,3 sekundy – to ponad dwie sekundy różnicy, które będą zauważalne w codziennej jeździe. Seat osiąga też wyższą prędkość maksymalną – 197 km/h w porównaniu do 176 km/h Bayona. Możliwe, że to właśnie osiągi sprawiają, że klienci częściej wybierają Aronę.
Z drugiej strony Bayon oferuje większy bagażnik – 411 litrów w porównaniu do 400 litrów w Seacie. Jest także dłuższy (4180 mm wobec 4154 mm), co skutkuje większą przestrzenią dla pasażerów tylnych siedzeń.
Pod względem zużycia paliwa oba modele wypadają bardzo podobnie. Według danych producenta Bayon spala średnio 5,5 l/100 km, a Arona – 5,6 l/100 km. Różnica jest minimalna, ale na korzyść Hyundaia.

Który model wybrać?
Oba auta są solidnymi propozycjami, ale Hyundai będzie lepszym wyborem dla tych, którzy cenią nawet najmniejsze oszczędności przy zakupie. Różnica 3-4 tys. zł może nie jest ogromna, ale to kwota, którą można przeznaczyć na kilkaset litrów paliwa lub ubezpieczenie AC. Jeśli nie przeszkadzają Ci nieco gorsze osiągi, Bayon to rozsądny wybór. Warto także pamiętać, że choć pochodzi z Korei Południowej, został zaprojektowany specjalnie z myślą o europejskich klientach.
Źródło: motofilm.pl
Szybki crossover za 120 tys. zł. Seat Arona jest też oszczędny, ale nie bez wad