Jaecoo 7 budzi ogromne zainteresowanie wśród polskich kierowców. Nic dziwnego, bo nawet w moim teście spisał się bardzo dobrze. To solidny SUV, którego jakość wykonania budzi zazdrość nawet wśród niektórych marek premium. Warto jednak wiedzieć, że choć w Polsce kosztuje minimum 139 900 zł, za granicą można go kupić znacznie taniej. Gdzie? W Hiszpanii.
Młoda marka, ogromne zainteresowanie
Jeszcze pół roku temu mało kto przewidziałby taki sukces Jaecoo. Ta dotąd nieznana nikomu marka z dziwną nazwą (czytamy Dżejku) weszła do Polski z impetem i szybko zdobyła uznanie. Każdy, kto miał okazję się przejechać „siódemką”, był pod wrażeniem. Wysoka jakość wykonania i dobre właściwości terenowe sprawiają, że niemiecka i koreańska konkurencja ma poważny problem. Co więcej, perspektywy rozwoju są ogromne. Chińczycy inwestują gigantyczne kwoty w budowę nowoczesnych salonów sprzedaży w Polsce.

Polacy w ogóle coraz chętniej wybierają chińskie auta. Podczas gdy w 2023 roku nad Wisłą zarejestrowano zaledwie 168 samochodów z Państwa Środka, w 2024 roku było ich już 10,7 tys. Dla porównania – uznane Mitsubishi dostarczyło w całym 2024 roku jedynie 1969 samochodów.
Za granicą jest znacznie taniej
I choć w Polsce na razie nie ma mowy o rabatach lub są one po prostu symboliczne, za granicą można kupić Jaecoo 7 znacznie taniej. Przypomnijmy, że w polskim salonie trzeba przygotować minimum 139 900 zł za najtańszą wersję. W sieci udało mi się znaleźć egzemplarz z rabatem od dealera w wysokości 4 tys. zł. I to wszystko.
Tymczasem w Hiszpanii cena spadła właśnie z 33 900 euro do 27 175 euro. Po przeliczeniu na złotówki daje to około 113 300 zł. To niemal tyle samo, co kosztuje u nas Omoda 5 (115 500 zł). Różnica w cenie wynosi aż 26 600 zł.

Co to może oznaczać? Oficjalnie nic nie wiadomo, ale możliwe, że po znaczącej obniżce ceny modelu benzynowego w Hiszpanii, polski importer Jaecoo również przygotuje na wiosnę większą promocję dla Polaków. Byłoby to sensowne, zwłaszcza że ceny wielu europejskich samochodów spadły w ostatnich miesiącach. Tymczasem Jaecoo od sierpnia utrzymuje niezmieniony cennik.
Jednak Chińczycy pokazali się z dobrej strony przy okazji debiutu wersji Super Hybrid. Ta ponad 300-konna hybryda, przyspieszająca do setki w 8,7 sekundy, jest bardzo oszczędna – może przejechać nawet 1236 km bez ładowania i tankowania. A cena? Zaskakująco rozsądna – 159 900 zł, choć spodziewałem się kwoty na poziomie 180-190 tys. zł.

Czy warto teraz kupować Jaecoo 7 w benzynie?
Jeśli nie musisz składać zamówienia już teraz – poczekałbym. Obniżka cen wisi w powietrzu. Jeśli jednak cena nie jest dla Ciebie kluczowa i nie możesz się doczekać auta – bierz. Jaecoo 7 Cię nie zawiedzie. Nawet podstawowy wariant benzynowy 1.6 o mocy 147 KM sprawdza się świetnie.
Źródło: motofilm.pl, motor.es
Mogło Ci to umknąć, ale MG HS zgubiło 67 KM w trzy miesiące. Zorientowałem się, gdy wcisnąłem gaz