40 sztuk SUV-a Cupry dostępnych od ręki u jednego dealera, ale klienci nie kupują, bo nie mieli o nim okazji usłyszeć

Jeśli chodzi o Cuprę, wielu zainteresowanych skupiło się na Formentorze i Leonie. Oba modele przeszły niedawno facelifting i sprzedają się błyskawicznie, nawet bez promocji. Klienci doskonale je znają i świadomie wybierają. Z tego powodu niektórzy dealerzy całkowicie wyprzedali swoje zapasy. Tymczasem niewielu wie o istnieniu modelu Terramar. Choć jest bardziej praktyczny niż Formentor, zainteresowanie nim pozostaje znikome, mimo rabatów sięgających 20 tys. zł.

Takiego SUV-a dostaniesz od ręki

Terramar to zupełnie nowy model Cupry, który zastępuje odchodzącą Atecę. To elegancki i bardzo praktyczny SUV z bagażnikiem o pojemności 490 litrów (więcej niż w Fordzie Kudze), a mimo to chętnych na zakup brakuje. Jeden z dealerów trzyma na parkingu aż 40 egzemplarzy dostępnych od ręki, podczas gdy Formentory i Leony sprzedały się do ostatniej sztuki.

Cupra Terramar - wnętrze, fot. Plichta
Cupra Terramar – wnętrze, fot. Plichta

Dlaczego tak się dzieje? Wyposażenie czy silnik nie stanowią problemu – Terramar oferuje to samo co Formentor. Główny kłopot to brak rozpoznawalności. „Wszyscy skupili się na wyprzedaży Formentora i Leona, zgodnie z komunikacją centrali w Poznaniu” – tłumaczy jeden z dealerów. Terramara nie promuje się z taką intensywnością jak te modele, choć prawdopodobnie zmieni się to na wiosnę. „Obecnie, przy ograniczonych budżetach dealerskich, trudno przebić się z ofertą”. A gdy model stanie się bardziej znany, negocjowanie korzystnej ceny może być trudniejsze. Jak wygląda sytuacja teraz?

20 tys. zł rabatu i finansowanie 101%

Dealer z Gdańska oferuje obecnie rabat w wysokości 20 tys. zł, który można połączyć z promocyjnym finansowaniem. W efekcie cena Terramara wynosi 169 900 zł. Dotyczy to wersji z silnikiem 1.5 eTSI o mocy 150 KM, współpracującym z 7-stopniową skrzynią DSG. Średnie zużycie paliwa to około 6 litrów na 100 km. To całkowicie nowy model, zaprezentowany pod koniec 2024 roku, więc standardowo nie powinien być jeszcze objęty tak dużymi rabatami.

Cupra Terramar - przód, fot. Plichta
Cupra Terramar – przód, fot. Plichta

Co znajdziemy na pokładzie? Między innymi ekologiczną skórę w stalowym niebieskim kolorze, elektrycznie otwieraną klapę bagażnika, trzystrefową klimatyzację, aktywny tempomat i pełen zestaw systemów bezpieczeństwa. Jest też cyfrowy zestaw wskaźników oraz system multimedialny z ekranem 12,9 cala. Wyposażenie prezentuje się więc naprawdę kompletnie.

Terramar celuje w segment premium, rywalizując z takimi modelami jak Audi Q5, BMW X3 czy Mercedes GLC. Cupra jest od nich znacznie tańsza, a w kwestii praktyczności czy wyposażenia wcale im nie ustępuje. Można oczywiście wybrać mocniejszą jednostkę napędową. Jednak to oznacza wyższy wydatek – minimum 197 900 zł za wersję 2.0 TSI o mocy 204 KM. Choć jeszcze niedawno narzekałem, że nawet najmocniejszy wariant Terramara jest słabszy niż odchodząca Ateca, w przyszłości oferta ma zostać poszerzona o wersję o mocy 333 KM.

Muszę też przypomnieć, że cena elektrycznego Tavascana wkrótce też powinna zostać poważnie obniżona. W Hiszpanii zresztą już to się stało – spadła w przeliczeniu o około 50 tys. zł.

Źródło: motofilm.pl