Zainteresowani małym miejskim modelem Forda, którzy przeglądają oficjalną stronę internetową, nie znajdą już Fiesty. Producent wycofał ten model z oferty, podobnie jak Focusa. Dlaczego? Skupili się na elektrykach, czego na pewno teraz bardzo żałują. Jednak to, że Fiesta nie jest już oficjalnie dostępna, nie oznacza, że nie możemy kupić nowego egzemplarza. Takie modele wciąż można znaleźć u niektórych dealerów. Jeden z nich oferuje piękną sztukę z 2023 roku w pakiecie ST Line X i bardzo oszczędnym silnikiem benzynowym.
Ford Fiesta zawsze była świetnym samochodem
Ilekroć testowałem Fiestę, zawsze na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. To jeden z najlepiej prowadzących się małych samochodów, który daje mnóstwo frajdy z jazdy w każdej wersji. Gdyby ktoś mi zawiązał oczy i kazał prowadzić to auto, jestem pewien, że bez problemu rozpoznałbym model. Precyzji układu kierowniczego Fiesty nie dorówna żaden inny samochód w tej klasie.

Dlaczego więc Ford wycofał ten model? Zdecydowanie nie dlatego, że Fiesta była złym samochodem – wręcz przeciwnie. To jeden z najlepiej sprzedających się modeli Forda. Problem leży w tym, że producent postawił wszystko na elektryki i debiuty takich modeli jak Capri, Explorer czy Puma Gen-E. Teraz Ford płaci za tę decyzję, bo marka dosłownie szoruje po dnie. Gigant ogłosił, że zwolni 4 tys. pracowników, a w listopadzie wstrzymano produkcję w tak ważnej fabryce jak ta w Kolonii.
Kto wie, może w przyszłości Ford wróci do swoich spalinówek. Coraz więcej producentów sięga po modele z przeszłości – Renault przywróciło Megane Grand Coupe z tradycyjnym silnikiem benzynowym, a Porsche kończy eksperymenty z elektrykami i inwestuje 800 milionów euro w rozwój nowych jednostek spalinowych. Ford prawdopodobnie także rozważa powrót do dochodowych aut.

Na razie jednak nie możemy kupić nowej Fiesty skonfigurowanej na oficjalnej stronie Forda. Pozostaje nam oferta egzemplarzy już wyprodukowanych. Jeden z takich modeli oferuje dealer w Płocku. Szara Fiesta z 2023 roku została wyceniona na 89 700 zł – o 11 350 zł mniej niż cena katalogowa (101 050 zł).
Co oferuje Fiesta ST-Line X?
Fiesta ST-Line X to model, który nie tylko świetnie wygląda dzięki sportowemu pakietowi, ale również oferuje przyzwoite wyposażenie. W tym egzemplarzu znajdziemy podgrzewaną kierownicę, przednią szybę oraz fotele, kamerę cofania, liczne systemy bezpieczeństwa, automatyczną klimatyzację, wbudowaną nawigację satelitarną, 8-calowy ekran dotykowy oraz reflektory Full LED z funkcją automatycznych świateł drogowych.
Silnik o pojemności 1.0 generuje 100 KM i – uwierzcie mi – w tym samochodzie to absolutnie wystarcza. Nawet przy prędkości 120 km/h, średnie zużycie paliwa wynosi zaledwie 5,5 litra na 100 km. Przy 140 km/h nadal jest to bardzo oszczędna jednostka – 6,5 litra. Fiesta świetnie sprawdza się zarówno w mieście, jak i na trasach – nie sprawia wrażenia „mniejszego” auta. Dodatkowo jest bardzo dobrze wyciszona, co pozwala na komfortową rozmowę nawet przy autostradowych prędkościach. Bagażnik ma pojemność 292 litrów, ale po złożeniu tylnych siedzeń pojemność rośnie do 1093 litrów.
Czy należy się martwić, że auto pochodzi z 2023 roku? Nie ma takiej potrzeby, ponieważ gwarancja zaczyna obowiązywać dopiero od daty zakupu. Dodatkowo samochody z tego rocznika mają jeszcze inne zalety – na przykład nie informują dźwiękowo o przekroczeniu prędkości, co dzisiaj potrafi irytować. Standardowa gwarancja to 2 lata, ale można ją przedłużyć do 5 lat. Warto zapytać dealera o tę opcję – być może zostanie uwzględniona w cenie, wystarczy odpowiednia rozmowa.
Źródło: motofilm.pl
Ford Fiesta ST 1.5 EcoBoost 200 KM 6M 2022. Test na pożegnanie