Ludzie oceniają ją po wyglądzie, dlatego tak długo stoi. Nie pomaga nawet to, że ta Kuga jest tańsza od chińskiej konkurencji

Wydawałoby się, że Ford Kuga wyrobił sobie już tak dobrą opinię, że nie powinien mieć problemu ze znalezieniem nabywcy. Swojego czasu był jednym z najpopularniejszych SUV-ów. Teraz już nie, a jednym z powodów jest konkurencja z Chin. Mimo to wciąż pozostaje świetnym samochodem rodzinnym, który miałem okazję testować w różnych wersjach silnikowych. Ten egzemplarz czeka na właściciela od 2022 roku, choć jest dobrze wyposażony. Problem? Ludzie oceniają go po wyglądzie.

Dobra konfiguracja zawsze jest mile widziana

Większość kupujących wybiera samochody oczami – chcą dużych felg, atrakcyjnego lakieru i dopracowanego wnętrza. Kuga w tej wersji niestety nie przyciąga uwagi. Ma aluminiowe felgi, ale w małym rozmiarze, owinięte w balonowe opony. Do tego została pomalowana najzwyklejszym białym lakierem i wyposażona w plastikowe osłony na zderzakach i drzwiach. To po prostu nie robi wrażenia.

Ford Kuga - wnętrze, fot. Domcar
Ford Kuga – wnętrze, fot. Domcar

Ale wystarczy usiąść za kierownicą, by się zdziwić. Ten niepozorny SUV oferuje całkiem niezłe wyposażenie: dwustrefową automatyczną klimatyzację, system multimedialny z 8-calowym ekranem dotykowym, podgrzewane fotele, kierownicę i przednią szybę, a nawet cyfrowy zestaw wskaźników. Nie zabrakło też wszystkich potrzebnych systemów bezpieczeństwa, w tym asystenta awaryjnego hamowania. Do tego ma czujniki parkowania z przodu i z tyłu. Kamery zabrakło, ale w salonie są w stanie ją zamontować za przyzwoite pieniądze.

Kuga oferuje również mnóstwo miejsca dla pasażerów tylnej kanapy. Testowałem ten model i wiem, o czym mówię – wygodnie usiądą tu nawet osoby o wzroście 190 cm. Bagażnik ma 437 litrów, co może nie jest najlepszym wynikiem, ale po złożeniu siedzeń można uzyskać 1534 litrów. A taka przestrzeń pozwala przewieźć naprawdę duże przedmioty.

Ford Kuga PHEV
Ford Kuga PHEV – tylne siedzenia, fot. Sebastian Rydzewski, motofilm.pl / TVN Turbo

Cena? Lepsza niż u chińskiej konkurencji

Mówi się, że chińskie auta są tanie, a inni producenci przesadzają z cenami. Najtańsza Omoda 5 kosztuje 115 500 zł, tymczasem tę Kugę można kupić za 109 000 zł. To przecena z katalogowych 149 830 zł i pewnie da się jeszcze coś utargować. Leci jej już czwarty rok życia, ale nie każdy potraktuje to jako wadę. Owszem, nie jest najnowsza, ale za to pozbawiona irytujących systemów ostrzegających kierowcę, które trzeba wyłączać za każdym razem. Dla wielu to zaleta.

Ford Kuga - oferta, fot. motofilm.pl
Ford Kuga – oferta dealera z Konina, fot. motofilm.pl

Pod maską pracuje 1.5-litrowa jednostka o mocy 150 KM, która sprawnie napędza Kugę. To nie demon prędkości, ale na autostradzie bez problemu można jechać 180 km/h – oczywiście po niemieckiej. Komfort jazdy jest świetny, zwłaszcza dzięki miękkim oponom. Widoczność w każdym kierunku jest dobra, a spalanie? Średnio 6,5 l/100 km. Żaden chiński rywal w tej cenie nie pali mniej.

Źródło: motofilm.pl

Ford Kuga PHEV
Ford Kuga PHEV, fot. Sebastian Rydzewski, motofilm.pl / TVN Turbo