Jeśli ta informacja umknęła Ci wcześniej – przypominam, że Chery oficjalnie zadebiutowało na polskim rynku. W Chinach oferują samochody naprawdę wysokiej jakości, w tym takie, które były testowane w rosyjskim mrozie. Ich plan podboju rynku europejskiego rozpocznie się od dwóch mniejszych SUV-ów: Tiggo 4 i Tiggo 7, ale coraz częściej docierają do mnie informacje, że szybko uzupełnią ofertę o kolejne modele. Jednym z nich ma być Exeed VX C-DM. Dlaczego ma on sens na polskim rynku? Widać to choćby po zainteresowaniu Kią EV9 o podobnych rozmiarach, która przyciąga Polaków mimo elektrycznego napędu. Wielki SUV od Chery ma tę przewagę, że będzie spalinowy.
Polacy coraz częściej poszukują 7-osobowych SUV-ów
Przeanalizujcie sobie oferty różnych producentów. Nawet Citroen oferuje C3 Aircrossa w wersji 7-osobowej. Porsche pracuje nad 7-miejscowym Cayenne, a nowa marka na polskim rynku, DFSK, wprowadziła pod koniec stycznia model FX 600 w wersji 7-osobowej.
Jest ogromny „hype” na ten rodzaj SUV-ów. Zresztą, nawet Kia EV9 – mimo bycia elektryczną – cieszy się rosnącym zainteresowaniem. Oczywiście ma to związek z ostatnią obniżką cen, ale nie tylko. Ludzie zaczynają doceniać przestronność bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. SUV Chery ma 5010 mm długości, 1940 mm szerokości i 1800 mm wysokości, a jego rozstaw osi wynosi 2900 mm. Podobnie jak Kia EV9, może być wyposażony w 6 lub 7 miejsc.
Choć Chery rozpocznie swoją ofensywę na polskim rynku od dwóch mniejszych SUV-ów, to już teraz wiedzą, że rynek jest zatłoczony w tym segmencie i muszą zainteresować Polaków czymś innym. Exeed VX C-DM najprawdopodobniej będzie jedną z tych niespodzianek.
Exeed VX C-DM oferuje oszczędny i wydajny układ hybrydowy typu plug-in
Produkcja Exeed VX C-DM ruszyła 7 lutego. Już po pierwszym dniu, na parkingach przy fabryce stoją setki egzemplarzy, głównie w ciemnych kolorach. Wszystkie wyposażone w hybrydowy napęd typu plug-in, oparty na jednostce 1.5T o mocy 154 KM, połączony z dwoma silnikami elektrycznymi o mocy około 450 KM i akumulatorem o pojemności 34,46 kWh. Deklarowany zasięg elektryczny to około 143 km (całkowity zasięg 1300 km).
Już w zeszłym roku spodziewałem się inwazji hybryd typu plug-in na Starym Kontynencie. Gdyby to auto powstawało z myślą o rynku chińskim, z pewnością byłoby elektryczne, bo samochody na baterie cieszą się tam ogromną popularnością. W Europie natomiast hybryda plug-in sprawdza się idealnie, zwłaszcza w obliczu restrykcyjnych norm emisji spalin oraz wysokich kar, które zmuszają producentów do podwyższania cen dużych SUV-ów z potężnymi silnikami.
Chery może zaoferować bardzo konkurencyjną cenę. Choć jeszcze jej nie ujawniono, czysto benzynowa wersja tego auta kosztuje w przeliczeniu od około 105 tys. zł. Nawet jeśli wersja plug-in będzie droższa o 50 tys. zł, wciąż będzie to świetna oferta w Chinach. W Polsce, oczywiście, cena będzie wyższa, ale niekoniecznie drastycznie. Chińczycy wiedzą, że nie mogą już szaleć. Po pierwsze, Polacy zaczęli sami ściągać samochody z Chin, a po drugie, europejscy producenci obniżają ceny. Europejczycy zaś nauczyli się, że chińskie auta muszą być znacznie tańsze od tych europejskich, aby klienci rozważyli ich zakup. Z niecierpliwością czekam na tę niespodziankę.
Źródło: motofilm.pl
Takiej przestrzeni w samochodzie życzyłbym każdej rodzinie. Volkswagen też, może stąd ta promocja?