Jest lepiej, niż się spodziewałem. Wiedziałem, że prywatny polski importer marki Nio zamierza obniżyć ceny, aby zakwalifikować model do dotacji z programu „NaszEauto”, ale całkowicie zaskoczyli rynek, oferując ET5 bez akumulatora za 199 tys. zł brutto. Plusy takiego rozwiązania? Wymiana baterii zamiast jej ładowania. Takich punktów w Europie stale przybywa. ET5 to jeden z najlepszych modeli elektrycznych do pokonywania długich tras. Pomijając już kwestię wymiany baterii (proces trwa zaledwie 5 minut), można ją także ładować z prędkością umożliwiającą przejechanie 294 km po 20 minutach (realnie). Baterię można też oczywiście kupić na własność.
ET5 jest bardzo szybkie i świetnie wykończone
W zeszłym roku miałem okazję testować Nio ET5. Nie będę w tym wpisie powielał pełnych wrażeń, dlatego po prostu do niego odsyłam. Najważniejsze jest to, że ET5 to jedna z najładniejszych limuzyn elektrycznych na rynku – od tyłu przypomina Porsche Panamerę, choć jest od niej dużo szybsza. ET5 występuje wyłącznie w 490-konnej wersji, która pozwala na przyspieszenie do pierwszej setki w około 4,2 sekundy. Dla porównania, podstawowa Panamera generuje 353 KM i osiąga „setkę” w 5,3 sekundy.

Jeździłem kilkoma modelami Nio i boli mnie to, że samochody tej chińskiej marki są strasznie niedoceniane. Marketing właściwie nie istnieje, przez co ludzie nawet nie znają ich produktów. Tymczasem w Chinach biją one rekordy popularności – i trudno się dziwić, skoro kierowca nie musi ładować baterii, tylko wymienia ją na specjalnych „swapach”.
Ile kosztuje Nio ET5 w 2025 roku?
Cena 199 tys. zł brutto dotyczy egzemplarza bez baterii. Można go kupić, a następnie opłacać miesięczny abonament na wynajem baterii (850 zł brutto). W Polsce najpewniej zdecydują się na to osoby mieszkające w zachodnich województwach, blisko Niemiec. Tylko tam na razie znajdują się stacje do wymiany baterii – najbliższa w Berlinie. Odpada problem degradacji baterii, bo nie jest ona Twoją własnością – za każdym razem dostajesz inną.

Jeśli jednak chcesz mieć akumulator na własność, cena Nio ET5 wyniesie 255 900 zł (bateria 75 kWh) lub 295 900 zł (większa bateria). Wariant z mniejszą baterią kwalifikuje się do dotacji z programu „NaszEauto”, wynoszącej od 18 750 zł brutto do maksymalnie 40 000 zł.
Boisz się o serwisowanie? Niesłusznie
Największa obawa przed zakupem Nio to kwestia serwisowania. Trudno się dziwić, skoro najbliższy serwis znajduje się w Berlinie. Jednak po pierwsze – nie ma interwału serwisowego. Po drugie, prywatny importer zadbał o to, aby żaden właściciel nie musiał tam jeździć. Jeśli coś się popsuje (odpukać) – laweta przyjedzie i zawiezie auto do Berlina. W tym czasie otrzymasz samochód zastępczy – również elektryczny. Wszystko w cenie zakupu. Taka gwarancja trwa przez 3 lata (do 100 tys. km). W przypadku baterii wydłużono ją do 8 lat (limit 150 tys. km), a na lakier do 10 lat.

Czy warto skusić się na to „chińskie Porsche”?
To zdecydowanie jeden z najciekawszych samochodów elektrycznych dostępnych na rynku. Jest ładny, efektywny i świetnie sprawdza się zarówno w mieście, jak i na trasie. Przyciąga wzrok dosłownie każdego – bo w ogóle nie ma ich na drogach. Importer sprzedał tylko jedną sztukę przez pół roku działalności w 2024 roku.
Nio stawia też na bardzo wysoki poziom wyposażenia swoich samochodów. Już w standardzie mają właściwie wszystko. Jeśli jednak komuś zabraknie masażu czy ogrzewania foteli, może dokupić pakiet Comfort za 7000 zł.
Źródło: motofilm.pl