Jeśli jeszcze nie słyszałeś o marce Neta Auto, polecam zerknąć do poprzedniego artykułu, który opowiada o nieciekawej przygodzie młodej dziewczyny z ich samochodem. Choć wszyscy wtedy myśleli, że to koniec marki, sytuacja zmienia się o 180 stopni. Neta otrzymała od inwestorów ogromne wsparcie – w przeliczeniu 3,4 miliarda złotych. Potężne podmioty wierzą, że można pokonać Audi.
Dlaczego akurat Audi?
Kierownictwo firmy – a teraz za sterami ponownie siedzi założyciel – uznało, że to idealna droga. Przygotowali kombi, które ma niemal identyczne wymiary jak A6 Avant. Audi nie ma teraz łatwo, bo ich globalną sprzedaż przebija nawet Tesla. Wejście Nety na rynek europejski było planowane już w zeszłym roku, ale przez problemy finansowe się nie udało.

A czy jest na co czekać? Jak najbardziej! „Chińskie A6” nie będzie tylko elektryczne, a ta informacja jest kluczowa, jeśli chodzi o zainteresowanie Polaków. O ile Audi stawia głównie na elektryki, których w Polsce nikt nie chce, Neta Auto opracowuje wersję EREV. To coś lepszego niż klasyczna hybryda – silnik spalinowy służy jedynie do ładowania baterii, a elektryczny do napędu. Zasięg? Grubo powyżej 1000 km. Więcej o samym samochodzie pisałem już wcześniej.
Przypomnijmy, że cenę tego przełomowego kombi szacowano wcześniej na 96 000 zł. W Polsce można się spodziewać ceny w granicach 180-190 tys. zł. Dla porównania, najtańsze Audi A6 Avant kosztuje 248 100 zł za wersję z 163-konnym dieslem i przyspieszeniem do 100 km/h w 9,4 sekundy. W Neta Auto te parametry mają być trzy razy lepsze.


Neta Auto celuje w rynki zagraniczne
W Chinach konkurencja jest ogromna, dlatego Neta od razu stawia na rynki zagraniczne, a w Europie liczy na największe zyski. Pytanie tylko, czy pracownicy, którzy w 2024 roku nie dostali zaległych pensji, będą wystarczająco zmotywowani?
Najprawdopodobniej tak, bo gdy ogłoszono pozyskanie 6 miliardów juanów (3,4 miliarda złotych), od razu wypłacono zaległe pensje. W finansowaniu uczestniczyły podobno chińskie aktywa państwowe oraz producent akumulatorów CATL. To brzmi obiecująco, bo w takich instytucjach nie ma czegoś takiego jak 'mało pieniędzy’. Szef Nety zorganizował także spotkanie wewnętrzne, by uspokoić pracowników.
Cele na ten rok
Celem Nety na ten rok jest przynajmniej podwojenie dotychczasowej sprzedaży. W zeszłym roku sprzedaż wyniosła 30 000 samochodów, choć szacowano 100 000. W tym roku firma planuje skromniejszy cel – 60 000 aut. Neta ma na oku nie tylko Europę, ale także Amerykę Środkową i Południową.
Źródło: motofilm.pl
Najszybsza spalinowa limuzyna świata w moich rękach. 800 koni nie daje szans Audi i BMW