W zeszłym roku BYD sprzedał imponujące 4,27 miliona samochodów na całym świecie, ale apetyt Chińczyków na więcej sukcesów nie maleje. Marka wprowadza coraz ciekawsze modele, które mają udowodnić, że BYD to nie tylko tanie elektryki, ale także luksus i technologia na najwyższym poziomie. Po limuzynie z zasięgiem 2100 km i „tańczącym” Yangwangu U9 przyszła pora na flagowy model – Han L. Ta hybrydowa limuzyna o mocy do 1102 KM ma być ambasadorem chińskiej kultury na światowej arenie.
Chiński odpowiednik Panamery?
Nowy BYD Han L od razu rzuca się w oczy. Z tyłu przypomina Porsche Panamerę – wzór sportu i luksusu. Chińczycy, nawiązując do tego wzorca, nie zamierzają jednak naśladować, lecz konkurować. Aspiracje są jasne: stworzyć auto, które będzie równie wygodne i dopracowane, ale bardziej dostępne.

Na prezentacji producent podkreślał, że Han L to coś więcej niż samochód. To symbol chińskiej kultury i jej globalnej ambicji. Nawet nazwa modelu odwołuje się do słynnej dynastii, która kojarzona jest z dobrobytem i innowacjami. Seria Dynasty, do której należy Han L, osiągnęła już sprzedaż na poziomie 7 milionów egzemplarzy w ciągu zaledwie dekady.
Luksus i przestrzeń na najwyższym poziomie
BYD Han L mierzy 5050 mm długości – to dokładnie o 1 mm więcej niż nowa Panamera. Jednak Chińczycy biją rywala w przestronności wnętrza. Kabina oferuje aż 1531 mm przestrzeni na ramiona z przodu i 1484 mm z tyłu. Porsche takich danych nie podaje, co sugeruje, że jest po prostu znacznie gorzej.

W środku znajdziemy wszystko, co dziś jest standardem luksusowych limuzyn: masaże, wentylowane fotele zarówno z przodu, jak i z tyłu, a także najlepsze materiały wykończeniowe. BYD wyraźnie celuje w klienta, który szuka komfortu na najwyższym poziomie. Han L nie potrafi jednak „tańczyć” ani pełzać jak krab – te funkcje zarezerwowane są dla futurystycznego Yangwanga U9.
Ponad 1000 KM mocy
BYD zdaje sobie sprawę, że świat nie kręci się wyłącznie wokół aut elektrycznych, dlatego postawił na rozwój hybryd typu plug-in. Silnik 1.5 litra o mocy 154 KM może brzmieć skromnie, ale dzięki wsparciu jednostki elektrycznej o mocy 268 KM auto oferuje świetne osiągi i niskie zużycie paliwa.

Dla miłośników elektrycznych napędów BYD przygotował dwusilnikowy wariant o łącznej mocy 1102 KM. Jeden z tych silników w wersji z napędem RWD osiąga imponujące 30 000 obrotów na minutę – wynik ustępujący jedynie temu z Koenigsegga Gemery. To doskonały dowód na zaawansowanie technologiczne, nad którym pracowało aż 110 000 inżynierów.
Ile kosztuje dołączenie do chińskiej dynastii?
Na deser – jak zwykle – cena. BYD Han L trafi na rynek z kwotą około 300 000 juanów. Po przeliczeniu to zaledwie około 169 000 złotych. Co prawda, na razie nie ma planów wprowadzenia tego modelu do Polski, ale jeśli do tego dojdzie, cena na pewno wzrośnie co najmniej dwukrotnie.
Polski oddział BYD-a już teraz ma pełne ręce roboty. W okolicach Katowic przyłapano transport dwóch innych hybryd typu plug-in tej marki, które mają być jeszcze tańsze. Jedna z nich podobno przejedzie 2500 km bez ładowania i tankowania.
Źródło: motofilm.pl, Carnewschina
BYD Han L
The BYD Han L is a highly anticipated flagship sedan from BYD, positioned as a premium model within the Han family.
Length: 4,995 mm
Powertrain Options
DM-i (Plug-in Hybrid): Equipped with BYD's fifth-generation DM 5.0 hybrid technology, featuring a 1.5T… pic.twitter.com/pQPTRWNLgd
— CCL (@CCL2K30) January 4, 2025