W sieci aż roi się od filmików, na których różne modele Audi z napędem quattro ratują ciężarówki uwięzione w śniegu. Wydawać by się mogło, że tylko legendarne niemieckie napędy w połączeniu z dużą mocą są w stanie sprostać takim wyzwaniom. Ale to nie do końca prawda. Okazuje się, że rodzinne Volvo, z ograniczeniem prędkości do 180 km/h, też potrafi działać cuda. Jeden z egzemplarzy udowodnił to podczas ostatnich intensywnych opadów śniegu. A co najlepsze? Taki samochód z 2017 roku, bezwypadkowy i krajowy, można znaleźć na rynku wtórnym za około 100 000 zł.
Zima to ciężki czas dla ciężarówek
Biały puch może i cieszy dzieci, ale kierowców – niekoniecznie. Wystarczy lekka górka, by ciężarówki utknęły na dobre. Kiedy taki kilkutonowy kolos zablokuje drogę, problemy mają wszyscy – od jego kierowcy po pasażerów autobusów, którzy nie mogą go ominąć. Do tego dochodzą wielogodzinne korki i lawinowe spóźnienia.
W takich sytuacjach często widzimy, jak kierowcy Audi z napędem quattro biorą sprawy w swoje ręce. Przyczepiają linkę holowniczą do ciężarówki i wyciągają ją z tarapatów. Filmy pokazujące takie akcje z udziałem modeli od Q7 po RS6 są bardzo popularne. Ale czy to znaczy, że tylko Audi i ich napęd quattro potrafią pomóc w takich warunkach? Nie.
Volvo XC90 AWD cichym bohater tej zimy
Okazuje się, że szwedzki SUV też daje radę. Niektórzy z przekąsem mogliby powiedzieć, że to zasługa „chińskiej technologii” – Volvo od lat jest własnością chińskiego koncernu Geely. Ale czy to ważne? Liczy się efekt. Podobnie jak w przypadku Jaecoo 7, które zaskoczyło mnie swoim potencjałem w terenie, tak i Volvo pokazuje, że AWD to nie tylko marketingowa nazwa.
Prawie każde XC90 sprzedane w Polsce jest wyposażone w napęd na cztery koła. W 2017 roku trzeba było za takie auto zapłacić około 300 000 zł. Dziś? Można je znaleźć na rynku wtórnym za jedną trzecią tej ceny. Oczywiście mowa o bezwypadkowym egzemplarzu z akceptowalnym przebiegiem. I choć to 8-letnie auto, bez problemu radzi sobie z wyciąganiem ciężarówek ze śnieżnych opresji. Awaryjność napędu AWD w Volvo? Bardzo niska.
Warto przypomnieć, że od 2020 roku Volvo wprowadziło ograniczenie prędkości maksymalnej do 180 km/h we wszystkich swoich samochodach. Decyzja ta wzbudziła pewne kontrowersje, jednak starsze egzemplarze, takie jak wspomniany model z 2017 roku, nadal są w stanie osiągać nawet 230 km/h – w zależności od wersji silnikowej. Jeśli prędkość ma dla Ciebie znaczenie, a XC90 jest w Twoim kręgu zainteresowań, kilkuletni egzemplarz będzie najlepszym wyborem.