Dziś benzynowe czy hybrydowe SUV-y rzadko pokonują więcej niż 800-1000 km na jednym tankowaniu. Przykładem może być Volvo XC90 z oszczędnym silnikiem Diesla, które osiąga właśnie taki dystans. Jeśli jednak myśleliście, że to maksimum, Chińczycy mają dla Was coś zaskakującego. Na ich rynku debiutuje SUV, który potrafi przejechać… dwa razy większy dystans. A co najlepsze, jest napędzany benzyną i nazywa się jak flagowa wersja Volvo. Marka Chery rozpocznie też sprzedaż w naszym kraju w drugiej połowie 2025 roku.
Chery Fulwin T8 PHEV to nowy gracz na rynku
Chery Fulwin T8 PHEV, bo o nim mowa, startuje od około 63 000 złotych. Może trudno w to uwierzyć, ale inżynierowie marki Chery stworzyli pojazd, który potrafi przejechać aż 2078 km bez potrzeby tankowania czy ładowania. Pełny bak w Warszawie pozwala dotrzeć do samej Makarskiej w Chorwacji, a na koniec podróży wciąż pozostaje zasięg na 500 km! A to nie jest mały samochód – ma 4730 mm długości i 1860 mm szerokości, co stawia go w tej samej klasie co Hyundai’a Tucson’a czy Toyotę RAV4.


Chińczycy zadbali nie tylko o zasięg, ale także o bezpieczeństwo. Podwozie w 80% wykonano ze stali o wysokiej wytrzymałości, a resztę z walcowanej na gorąco. Taki zabieg poprawia wytrzymałość nadwozia w razie wypadku, ale też nie wpłynął na masę – samochód waży tylko 1879 kg.
Fulwin T8 oferuje 18 systemów bezpieczeństwa oraz 9 poduszek powietrznych. W kabinie znajduje się cyfrowy zestaw wskaźników o przekątnej 10,25 cala oraz 15,6-calowy ekran dotykowy o wysokiej rozdzielczości. Dzięki systemowi rozpoznawania głosu możliwe jest sterowanie funkcjami bez użycia rąk. Istnieje także zdalny dostęp do auta za pośrednictwem aplikacji mobilnej. W najwyższej wersji wyposażenia, dostępnej w Chinach za 88 000 złotych, kierowca i pasażer mogą cieszyć się funkcją masażu.

Gdzie tkwi największy sekret nowego Chery?
Nowe Chery zawdzięcza swoje możliwości hybrydowemu napędowi typu plug-in. W zależności od wersji, napędza go 1,5-litrowy silnik wolnossący (101 KM) lub turbodoładowany (154 KM), który współpracuje z elektrycznym silnikiem o mocy 201 KM. Samochód ma akumulator o pojemności 18,46 kWh, który pozwala na przejechanie do 130 km w trybie elektrycznym. W trybie mieszanym zużycie paliwa przez pierwsze 200 km wynosi tylko 1,3 l na 100 km. Następnie około 4,5 litra. Co ciekawe, naładowanie akumulatora od 30% do 80% trwa zaledwie 19 minut.


Na koniec mam świetną wiadomość – Chery niedawno ogłosiło swoje wejście na polski rynek, a co więcej, będziemy pierwszymi w Europie, którzy będą mogli jeździć ich samochodami. Jeśli ten model pojawi się w salonach, chińską cenę należy pomnożyć razy dwa, czyli wychodzi ~ 120 000 złotych.
Źródło: motofilm.pl